Chodorkowski chce wyjść wcześniej


Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski ogłosił, że zamierza ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie z więzienia. Słowa skonfliktowanego z Kremlem przedsiębiorcy potwierdzili jego adwokaci, Wadim Kljuwgant i Jurij Szmidt.

O swoim zamiarze Chodorkowski poinformował w niedzielę wieczorem w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji NTV. Zarówno pytania dziennikarzy, jak i odpowiedzi biznesmena zostały przekazane w formie pisemnej. Na wizji odczytał je lektor.

- Odmawiam uznania wyroków sądów, gdyż zostały one zaskarżone. Ale ze swojego prawa do przedterminowego warunkowego zwolnienia na pewno skorzystam - oświadczył Chodorkowski.

Potrzeba wolności

Cytowany w poniedziałek przez rosyjskie media Kljuwgant oznajmił, że były szef Jukosu odbył już ponad połowę kary i ma pełne prawo ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Prawnik zaznaczył, że składając stosowny wniosek, nie musi on przyznać się do winy.

Także Szmidt wskazał, że jego klient ma pełne prawo do przedterminowego warunkowego zwolnienia. Adwokat wyraził jednocześnie obawę, że składając wniosek Chodorkowski może ściągnąć na siebie represje. Szmidt wyjaśnił, że władze mogą zechcieć przeszkodzić biznesmenowi w wyjściu na wolność.

Według Kljuwganta, Chodorkowski złoży wniosek o przedterminowe warunkowe zwolnienie w areszcie śledczym Matrosskaja Tiszyna w Moskwie, gdzie obecnie jest więziony. Złożenia wniosku o przedterminowe warunkowe zwolnienie w poniedziałek za pośrednictwem swojego adwokata Konstantina Riwkina nie wykluczył też Płaton Lebiediew, partner biznesowy byłego szefa Jukosu.

Lata więzienia

24 maja Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelacje Chodorkowskiego i Lebiediewa od wyroku sądu I instancji. Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu 2010 roku skazał obu przedsiębiorców na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy.

Moskiewski Sąd Miejski złagodził kary wymierzone im przez sąd pierwszej instancji do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton. Moskiewski Sąd Miejski nie dopatrzył się natomiast żadnych nieprawidłowości w postępowaniu Chamowniczeskiego Sądu Rejonowego. W ten sposób wyrok na Chodorkowskiego i Lebiediewa stał się prawomocny.

Na wolność dwaj biznesmeni wyjdą w 2016 roku.

Źródło: PAP