Chińskie władze zabrały głos w sprawie pogłębiającego się kryzysu w Syrii i spodziewanej interwencji zagranicznej. Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi wezwał do powściągliwości i oświadczył, że jakakolwiek interwencja militarna jedynie pogorszyłaby zamęt na Bliskim Wschodzie.
Wang Yi podkreślił, że akcja militarna byłaby nieskuteczna, ale powtórzył równocześnie, że Chiny są przeciwne stosowaniu przez kogokolwiek broni chemicznej. - Od samego początku rozwiązanie polityczne było jedynym wyjściem z kryzysu syryjskiego - powiedział Wang w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej chińskiego MSZ.
Chiny chcą spokoju
Zdaniem szefa chińskiej dyplomacji nie należy uprzedzać wyników badań przeprowadzanych obecnie w Syrii przez inspektorów ONZ, którzy weryfikują informacje o stosowaniu broni chemicznej. - Chiny apelują do wszystkich stron o powściągliwość i zachowanie spokoju - głosi oświadczenie. Pekin i Moskwa blokowały w przeszłości wszelkie próby państw zachodnich zastosowania sankcji wobec rządu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Chiny jednak starały się wykazać, że nie opowiadają się za żadną ze stron i apelowały do Asada o rozpoczęcie rozmów z opozycją. Opowiadały się też za powołaniem w Syrii rządu przejściowego.
Autor: mk//tka / Źródło: PAP