W Chinach 39-letnia kobieta z nieznanych przyczyn zaatakował grupę przedszkolaków nożem kuchennym. Dzieci wracały do sali z porannych ćwiczeń w pobliskim parku. Napastniczka została obezwładniona przez ochroniarzy. Nie wiadomo, jakie były motywy jej działania.
Według komunikatu policji do ataku doszło około godziny 9.30 rano czasu miejscowego (godz. 3.30 rano w Polsce) w dzielnicy Banan w Chongqingu.
"Nie wyglądała na chorą psychicznie"
Napastniczka o nazwisku Liu raniła 14 dzieci, po czym została obezwładniona przez ochroniarzy i personel placówki. Ranne dzieci przewieziono do szpitala. Jedno jest w stanie krytycznym, a sześcioro w poważnym. Magazyn "Caixin" podał, powołując się na świadków zdarzenia, że napastniczka była "dość schludnie ubrana" i "nie wyglądała na chorą psychicznie". Na amatorskich nagraniach udostępnianych na portalach społecznościowych widać prowadzoną przez policjantów kobietę w średnim wieku.
Ataki z użyciem noża
Brutalne przestępstwa są w Chinach stosunkowo rzadkie w porównaniu z wieloma innymi krajami. W ostatnich latach w kraju doszło jednak do szeregu ataków z użyciem noży i siekier, z których wiele wymierzonych było w dzieci. Winą za tego rodzaju incydenty najczęściej obarczane są osoby z problemami psychicznymi lub urazami natury osobistej. Używają zwykle noży, gdyż broń palna jest w Chinach ściśle kontrolowana.
W czerwcu mężczyzna uzbrojony w nóż kuchenny zaatakował uczniów przy wejściu do szkoły podstawowej w Szanghaju, zabijając dwóch chłopców i raniąc kolejnego. Ucierpiała również jedna z matek dzieci.
We wrześniu w prowincji Shaanxi stracono mężczyznę skazanego za zabicie nożem dziewięciorga uczniów szkoły średniej w tym regionie. W czasie procesu przyznał on, że kierowała nim frustracja z powodu niepowodzeń życiowych i chęć zemsty za nękanie, z jakim spotykał się, gdy sam uczęszczał do tej szkoły.
Autor: momo//plw / Źródło: PAP, CNN