Dziewięć osób zginęło, a trzy zostały ranne na skutek eksplozji na terenie dwóch nielegalnych wytwórni fajerwerków w Chinach. To gorący okres dla producentów sztucznych ogni, bo zbliżają się obchody chińskiego Nowego Roku.
Sześć osób zginęło, a jedna została ranna w niedzielę przy produkcji fajerwerków w północnej prowincji Hebei. Zaś w sobotę trzy osoby poniosły śmierć, a dwie odniosły obrażenia w nielegalnej wytwórni sztucznych ogni w prowincji Yunnan w południowo-zachodnich Chinach.
Fabryki ogni sztucznych zwiększają produkcję przed zbliżającymi się obchodami chińskiego Nowego Roku - 7 lutego. Co roku w wypadkach w takich zakładach ginie w Chinach ok. 450 osób. Wiele warsztatów nie ma licencji i jest położonych na gęsto zabudowanych terenach.
W ten weekend doszło do jeszcze jednej tragedii. W niedzielę zawaliły się budynki w zakładach elektronicznych w mieście Wenzhou w prowincji Zhejiang (wschód Chin). .
Sześć osób zginęło natomiast, a 12 zostało rannych.
Źródło: PAP, tvn24.pl