Rzeczniczka chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Mao Ning oświadczyła, że balon zauważony w Ameryce Łacińskiej pochodzi z Chin i jest przeznaczony do celów cywilnych. Dodała też, że miał ograniczoną zdolność samosterowania. W sobotę inny chiński balon został zestrzelony przez amerykański myśliwiec.
Jak podały w niedzielę służby powietrzne Kolumbii, w piątek tamtejsze wojsko zaobserwowało u wybrzeży Atlantyku "obiekt podobny do balona".
Według oświadczenia Kolumbijczyków, obiekt wykryto nad terytorium ich wód na wysokości 17 kilometrów. Dodano, że obiekt wykazywał charakterystykę balona, a obserwacja trwała do momentu opuszczenia przestrzeni powietrznej kraju. Nie stwierdzono wtedy zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.
W ostatnich dniach na latający balon zwracano też uwagę w Kostaryce i Wenezueli.
Chińskie MSZ: balon pochodzi z Chin, ma ograniczoną zdolność samosterowania
W poniedziałek rzeczniczka chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Mao Ning powiedziała, że balon zauważony w Ameryce Łacińskiej pochodzi z Chin i jest przeznaczony do celów cywilnych.
Jak dodała, balon ma ograniczoną zdolność samosterowania.
W sobotę amerykański myśliwiec F-22 zestrzelił inny chiński balon nad wodami terytorialnymi USA, po tym jak przeleciał nad terytorium kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Szczątki balonu rozproszyły się na dużym obszarze oceanu i obecnie są poszukiwane przez nurków marynarki wojennej USA.
Amerykanie podejrzewają, że był to balon zwiadowczy, który obserwował tajne obiekty wojskowe.
Chiny wezwały USA do powstrzymania się od eskalowania napięcia
Rząd chiński wezwał w poniedziałek Waszyngton do powstrzymania się od eskalowania napięcia lub podejmowania "dalszych działań szkodzących chińskim interesom".
Jak oświadczył chiński wiceminister spraw zagranicznych Xie Feng w nocie przekazanej ambasadzie USA w Pekinie, "zestrzelony bezzałogowy statek powietrzny był statkiem cywilnym i znalazł się w amerykańskiej przestrzeni powietrznej przypadkowo".
"Chiny są zdecydowanie przeciwne i ostro protestują przeciwko takim działaniom" - napisał Feng. "Rząd chiński pilnie obserwuje rozwój sytuacji" - dodał.
Źródło: Reuters, PAP