26-letni grafik Lilian Lepere w styczniu br. ukrywał się przez osiem godzin w szafce pod zlewem przed braćmi Kouachi. Tymi samymi, którzy dokonali zamachu na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo". Terroryści nie wiedzieli, że nie są w budynku sami. Jednak francuskie media informowały, że mają zakładnika. Lepere uznał, że stanowiło to zagrożenie dla jego życia i zdecydował się pozwać m.in. dwie telewizje i rozgłośnię radiową.
Lilian Lepere pozwał, m.in. radio RMC i telewizje TF1 i France 2 - redakcje, które relacjonując obławę na terrorystów, informowały, że bracia Kouachi mają zakładnika. Na antenie tej drugiej stacji informację, że "jest on przetrzymywany przez przestępców" potwierdzała siostra 26-latka.
Mężczyzna jest przekonany, że stanowiło to zagrożenie dla jego życia.
- Ujawnianie informacji w czasie rzeczywistym, podczas gdy bracia Kouachi - uzbrojeni i niebezpieczni - przebywali z moim klientem w jednym budynku, spowodowało poważne zagrożenie jego życia - komentuje sprawę adwokat mężczyzny Antoine Casubolo Ferro.
Francuskie media informują, że wniósł on skargę w zeszłym miesiącu, a w zeszłym tygodniu rozpoczęło się dochodzenie w tej sprawie. Szczegóły pozwu nie są znane.
Ukrywał się przed braćmi Kouachi
7 stycznia br. w zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" w Paryżu bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Zamachowcy zginęli dwa dni później w policyjnej obławie w zakładzie drukarskim w Dammartin-en-Goele.
W tym budynku spędzili kilka godzin. Sądzili, że są w nim sami. Tymczasem już po udanym szturmie francuskich jednostek specjalnych okazało się, że w drukarni ukrył się przed nimi Lilian Lepere.
Mężczyzna schował się w szafce pod zlewem, gdzie spędził osiem godzin w pozycji embrionalnej. Zdarzało się, że terroryści przechodzili tuż obok niego. 26-latkowi udało się wyciągnąć telefon i skontaktować z bliskimi.
Kilka dni po zamachu Lepere udzielił wywiadu telewizji France 2, w czasie którego opowiadał o ośmiu godzinach spędzonych w szafce pod zlewem.
Zamach w Paryżu
Źródło: Fakty TVN
14.01.2015 | Francja: nowy numer „Charlie Hebdo” wyprzedany na pniu
Teraz oglądasz
"Gazeta grała bardzo nisko, ale to nie tłumaczy odbierania komuś życia"
Teraz oglądasz
Francja oddaje hołd zabitym policjantom
Teraz oglądasz
Izrael: pogrzeb zabitego w zamachu 21-latka
Teraz oglądasz
"Coś niesłychanego stało się na ulicach Francji"
Teraz oglądasz
"Tragedia pozostanie we Francuzach". Polski aktor mieszkający w Paryżu o zamachu
Teraz oglądasz
Akcja jednostki specjalnej GIGN
Teraz oglądasz
Schetyna: Zagrożenie terroryzmem jest poważne. Musimy być przygotowani
Teraz oglądasz
Francuzi szukają ukochanej terrorysty
Teraz oglądasz
Reporter TVN24 w Paryżu: napastnicy zaminowali supermarket i drukarnię
Teraz oglądasz
Akcja GIGN w podparyskiej drukarni
Teraz oglądasz
Reporter TVN24: przez całą noc policja zabezpieczała ślady w supermarkecie
Teraz oglądasz
Ewa Kopacz zapewnia, że w Polsce jest bezpiecznie
Teraz oglądasz
Dwie ofiary strzelaniny w Paryżu. Napastnik może mieć związek z braćmi Kouachi
Teraz oglądasz
Ukradli samochód, wzięli zakładnika
Teraz oglądasz
Bracia otoczeni, mają zakładnika. Policja: celem "neutralizacja" ściganych
Teraz oglądasz
Relacja Leszka Kabłaka z rejonu obławy policyjnej
Teraz oglądasz
Zamachowcy nadal na wolności. "Ślad po nich zaginął"
Teraz oglądasz
Trwa obława w północno-wschodniej Francji
Teraz oglądasz
Ewa Kopacz wpisała się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Francji
Teraz oglądasz
Tak przebiegał zamach w Paryżu
Teraz oglądasz
"Obrzydliwy szantaż", "Barbarzyństwo", "Wojna z wolnością"
Teraz oglądasz
18-latek dobrowolnie oddał się w ręce policji
Teraz oglądasz
Rysownicy w hołdzie ofiarom zamachu
Teraz oglądasz
"Doskonale wiedzieli, kogo zabiją"
Teraz oglądasz
"To nie liczbę zamordowanych będziemy pamiętać, tylko ilość krwi"