Rosyjska państwowa korporacja energii jądrowej Rosatom opublikowała - dotąd tajny - 30 minutowy film dokumentalny, ukazujący eksplozję najpotężniejszej bomby wodorowej w historii, zwanej Car Bombą. Była ona ponad trzy tysiące razy bardziej niszczycielska niż bomba atomowa Little Boy, która została zrzucona na Hiroszimę w 1945 roku.
Bomby wodorowe to najbardziej śmiercionośna broń na świecie. Ich niszczycielska siła nie ma granic - im więcej paliwa, tym większy wybuch. Pierwsza próbna eksplozja termojądrowa w historii została przeprowadzona przez Stany Zjednoczone w listopadzie 1952 roku. Moc wybuchu wynosiła wówczas 10 megaton, czyli około 700 bomb jądrowych zrzuconych na Hiroszimę.
To były najmroczniejsze dni Zimnej Wojny. - Trwał wyścig jądrowy - kto zbuduje większą bombę - mówi dziennikowi "New York Times" historyk Robert S. Norris. I dodaje: Sowieci wygrali.
"Ściśle tajne" nagranie z największej eksplozji w dziejach
Z okazji 75-lecia przemysłu atomowego, rosyjska korporacja jądrowa Rosatom opublikowała 30-minutowy film dokumentalny ukazujący eksplozję najpotężniejszej bomby w dziejach ludzkości. Materiał czekał sześć dekad, by w końcu ujrzeć światło dzienne.
Na początku filmu pojawia sie napis "ściśle tajne". Dokument składa się z nagrań przedstawiających gigantyczną ekplozję radzieckiego ładunku wodorowego o nazwie Car Bomba - znanej także jako Duży Iwan - przedstawioną z kilku ujęć.
Najpierw rozlega się huk, a po chwili na niebie wyrasta ogromna biała chmura w kształcie grzyba. Wszystko przy akompaniamencie muzyki oraz komentarza rosyjskiego narratora.
Wybuch, od którego wyparowały wyspy
Termojądrową Car Bombę - nazywaną Królową Bomb - zdetonowano na poligonie na arktycznym archipelagu Nowa Ziemia w październiku 1961 roku. Została zrzucona ze specjalnie przygotowanego bombowca strategicznego Tu-95 na spadochronie, by dać załodze możliwość ucieczki ze strefy rażenia.
Moc eksplozji ocenia się na 58 megaton, czyli 3333 bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę w 1945 roku. W pobliżu miejsca wybuchu całkowicie wyparowały skaliste wysepki, a fala sejsmiczna trzykrotnie obiegła kulę ziemską. Błysk widoczny był z odległości tysiąca kilometrów, a wywołany nią grzyb atomowy wzniósł się na wysokość 67 kilometrów.
Budowę Car Bomby zlecił sam przywódca Związku Radzieckiego, Nikita Chruszczow. Przed XXII Zjazdem Partii komunistycznej chciał zademonstrować siłę nie tylko swoim towarzyszom, ale przede wszystkim światu.
Gdyby Car Bomba wybuchła nad Warszawą, przestałoby istnieć nie tylko samo miasto, ale też okolice w odległości kilkudziesięciu kilometrów od miejsca detonacji.
Źródło: New York Times, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Rosatom