Cain i Romney idą łeb w łeb

 
Herman Cain i Mitt Romneyoficjalne strony kampanii

Na głównego rywala faworyta republikańskiego wyścigu do nominacji prezydenckiej w przyszłorocznych wyborach wyrósł niespodziewanie czarnoskóry biznesman, były szef firmy Godfather's Pizza, Herman Cain. Według sondaży, cieszy się on - uwzględniając błędy statystyczne - mniej więcej takim samym poparciem jak Mitt Romney, były gubernator Massachusetts.

Z najnowszego sondażu ośrodka Rassmusen Report wynika również, że gdyby wybory prezydenckie odbyły się dziś, Cain wygrałby nawet z Barackiem Obamą - podobnie jak Romney.

Pomimo to niemal wszyscy eksperci polityczni w USA są przekonani, że Cain nie ma żadnych szans w rywalizacji z Romneyem.

Cain ma mniej pieniędzy

Romney zebrał dotychczas 14,2 miliona dolarów na swoją kampanię wyborczą, podczas gdy Cain tylko 2,8 mln dolarów. Dużo większymi zasobami finansowymi niż Cain dysponuje także inny kandydat do nominacji, gubernator Teksasu Rick Perry, który zebrał już 12,3 mld dolarów.

Perry uchodził do niedawna za głównego konkurenta Romneya, ale nieudane występy w czasie debat telewizyjnych sprawiły, że poparcie dla niego spadło o połowę.

Cain nie ma też wystarczającego personelu do organizacji i prowadzenia kampanii wyborczej - na tym polu także znacznie ustępuje Romneyowi i Perry'emu.

Bezpośredni, prostolinijny

Przychylność wyborców republikańskich zdobył swym bezpośrednim sposobem bycia i prostolinijnością wypowiedzi - mówi zawsze bez ogródek, jasno i zrozumiale. Wielu podoba się także jego plan zmiany systemu podatkowego. Cain chce radykalnie zmniejszyć obecne podatki od dochodów - do 9 procent od osób indywidualnych i od korporacji - i wprowadzić federalny podatek od sprzedaży.

Krytycy zauważają, że byłyby to system regresywny, godzący w biedniejszych obywateli. Uważa się go w rezultacie za nierealny politycznie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: oficjalne strony kampanii