- Oskarżenia wysuwane wobec mnie są absurdalne - powiedział w środę we włoskim sądzie były chłopak Amandy Knox, Raffaele Sollecito. Prokuratura oskarżyła oboje o próbę gwałtu oraz morderstwo, którego motywem miała być odmowa udziału w orgii organizowanej przez Knox.
Meredith Kercher została znaleziona martwa w 2007 roku w domu, który wynajmowała wspólnie z Knox we włoskiej Perugii. Na jej ciele doliczono się 40 ran kłutych i głębokiego rozcięcia na wysokości gardła.
Amerykanka i jej chłopak zostali oskarżeni i umieszczeni w areszcie do czasu wydania wyroku. Początkowo Knox przyznała się do winy, jednak w czasie procesu zmieniła zeznania.
Deklaracja Sollecito
W środę w sądzie deklarację złożył jej były chłopak.
- Chciałbym, aby mnie zrozumiano, oskarżenia wysuwane wobec mnie są absurdalne - powiedział. - Nie ma podstawy do oskarżania mnie, do wsadzenia mnie do więzienia... Nie życzę nikomu na Ziemi przejścia tego, co ja przeszedłem.
Sollecito zeznał, że dowód rzekomo świadczący o jego winie, czyli nóż (główny dowód w sprawie), był "złudny". - Proszę was... naprawdę spójrzcie na rzeczywistość - rozpaczliwie prosił sędziów.
I dodał: - Dla mnie to koszmar, który wykracza poza wyobraźnię. Teraz nie mam prawdziwego życia.
29-letni Sollecito nie zeznawał w sprawie usiłowania gwałtu i morderstwa, w której jest oskarżony. Skorzystał z prawa każdego oskarżonego we włoskim wymiarze sprawiedliwości, które dopuszcza uczynienie spontanicznej deklaracji przed składem sędziowskim. Zeznania nie były składane pod przysięgą.
Uniewinnienie i powrót do USA
W 2009 r. włoski sąd skazał Knox na 26 lat więzienia. Jej chłopaka na 25. Dwa lata później oboje uniewinniono. Para wyjechała do Stanów Zjednoczonych.
Dwa tygodnie temu ruszył nowy proces. Jednak Amerykanka nie musi stawiać się przed sądem - mogą ją reprezentować jej prawnicy. Jeżeli znowu zostanie uznana za winną, będzie jej przysługiwać odwołanie do Sądu Najwyższego. Włosi będą mogli jednak ubiegać się o jej ekstradycję.
Autor: pk//gak / Źródło: CNN, Reuters