Były okrzyki, krótka szarpanina i wysoko, acz niecelnie, szybujący but. Teraz brytyjska prokuratura ujawniła, że mężczyzna, który przed tygodniem rzucił butem w premiera Chin na brytyjskim uniwersytecie w Cambridge to 27-letni student z Niemiec.
- Jak uniwersytet może tak się prostytuować przyjmując dyktatora? Jak można słuchać jego kłamstw? Powstańmy i zaprotestujmy! - krzyczał student, zidentyfikowany jako Martin Jahnke, student biotechnologii.
Rzucony przez niego but wylądował na scenie, metr od wygłaszającego przemówienie premiera Wen Jiabao.
Student powinien lepiej poznać Chiny
Chiny potępiły incydent, jednakże przed rozpoczęciem procesu Jahnkego, rzecznik chińskiego MSZ zaapelował w poniedziałek o łagodne potraktowanie winnego. W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej resortu, stwierdzono iż młody człowiek, który przeprosił już za incydent, winien mieć szanse kontynuowania edukacji, tak by mógł lepiej poznać Chiny i uznać swój błąd.
Student, zatrzymany bezpośrednio po incydencie, ma w tym tygodniu stanąć przed sądem w Cambridge. Został oskarżony o zakłócenie porządku publicznego, za co grozi kara sześciu miesięcy więzienia i grzywna w wysokości do 5 730 euro.
Źródło: PAP