George W. Bush nie pomoże Johnowi McCainowi na konwencji Partii Republikańskiej w Minnesocie. Huragan Gustav, który zagraża Nowemu Orleanowi spowodował, że prezydent nie pojawi się u boku republikańskiego kandydata.
Zamiast na konwencję Bush uda się do Teksasu, a konkretnie do centrum operacyjnego, które koordynuje reakcje na Gustava. Prezydent stwierdził, że ma nadzieję na przyjazd do Luizjany "jak tylko warunki na to pozwolą".
Niewykluczone, że i John McCain, który oficjalnie ma przyjąć nominację partii, nie pojawi się w Minnesocie i wygłosi swoją mowę przez satelitę. Sam być może będzie wtedy w Nowym Orleanie.
McCain nie chce podpaść jak Bush
Kandydat Republikanów może się obawiać, że gdy nie zmieni planów, spadną na niego gromy, które spadły ba Busha i jego administrację, gdy trzy lata temu południowo-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych zdewastował huragan Katrina.
Białemu Domowi zarzucano wtedy kompletną klapę organizacyjną i chaos.
Republikanie uczą się na błędach
Tym razem Republikanie chcą działać i powołać specjalny zespół ze swoimi reprezentantami z każdego stanu, którzy będą dostarczać informacji na temat huraganu. Centrum informacyjnym ma być Minnesota, gdzie w poniedziałek rozpocznie się konwencja Republikanów.
Sama konwencja nie została odwołana i odbędzie się w planowym terminie, ale być może w okrojonej wersji.
Źródło: Reuters, onet.pl