Naukowiec, który kiedyś pracował w amerykańskim Laboratorium Narodowym w Los Alamos, został skazany w środę na pięć lat więzienia za próbę przekazania tajemnic dotyczących broni atomowej osobie, o której myślał, że jest przedstawicielem rządu Wenezueli.
79-letni Pedro Leonardo Mascheroni, naturalizowany obywatel USA pochodzący z Argentyny, przyznał się do winy w czerwcu 2013 roku. Sędzia orzekł, że po odbyciu kary pozbawienia wolności fizyk będzie jeszcze przez trzy lata pod policyjnym nadzorem. 71-letnia żona Mascheroniego została w sierpniu ubiegłego roku skazana w tej samej sprawie na rok więzienia. Także ona ma być przez trzy lata pod nadzorem policji.
Mascheroni od 1979 roku pracował w Los Alamos, w stanie Nowy Meksyk, gdzie w czasie drugiej wojny światowej zbudowano pierwszą bombę atomową i gdzie nadal prowadzone są badania nad bronią jądrową. Został zwolniony w 1988 r. Żona naukowca, która zajmowała się pisaniem tekstów technicznych i ich edycją, była zatrudniona w laboratorium od 1981 do 2010 r.
Chcieli budować bombę w Wenezueli
Według aktu oskarżenia z 2010 roku para spiskowała, by uczestniczyć w budowie bomby atomowej dla Wenezueli. Naukowiec powiedział działającemu pod przykryciem agentowi FBI, który podawał się za przedstawiciela władz w Caracas, że może im pomóc zbudować bombę atomową w ciągu 10 lat.
W wywiadzie udzielonym agencji AP fizyk powiedział, że kontaktował się z innymi krajami, gdy jego teorie w sprawie czystszej energii jądrowej zostały odrzucone przez pracowników Los Alamos i przedstawicieli Kongresu USA.
Amerykańskie władze są przekonane, że wenezuelski rząd lub ktokolwiek działający w jego imieniu nie próbował zdobyć ani nie otrzymał tajnych informacji od Mascheroniego.
Autor: pk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna