Niemal w komplecie brytyjska rodzina królewska uczestniczyła w środę w bożonarodzeniowym nabożeństwie w kościele w Sandringham i poprzedzającym je zwyczajowym spacerze. Zabrakło między innymi jednego z synów królowej, wiązanego ze skandalem obyczajowym księcia Andrzeja. Pałac Buckingham odmówił komentarza w tej sprawie, ale media przypominają o związkach księcia z aferą obyczajową.
W środę 25 grudnia przed południem brytyjska rodzina królewska wzięła udział w tradycyjnym rodzinnym spacerze do kościoła św. Marii Magdaleny w Sandringham we wschodniej Anglii na nabożeństwo o godzinie 11. Udział w spacerze i nabożeństwie jest jedną z podstawowych aktywności w zwyczajowym kalendarzu rodziny królewskiej.
Bez księcia Andrzeja
Książę Andrzej został sfilmowany, kiedy szedł do kościoła na wcześniejsze nabożeństwo. Gdy reszta rodziny wyruszyła do świątyni na 11, on był w domu razem z ojcem, księciem Filipem, który dzień wcześniej opuścił szpital.
Pałac Buckingham odmówił w tej sprawie komentarza.
W nabożeństwie i tradycyjnym spacerze nie uczestniczył także młodszy syn Karola, książę Sussex Harry, który tegoroczne święta spędza wraz żoną Meghan i ich ośmiomiesięcznym synem Archiem w Kanadzie.
Jak piszą brytyjskie media, królowa Elżbieta II uczestniczyła w obu nabożeństwach.
Problemy księcia Andrzeja
Powodem kłopotów wizerunkowych i prawnych księcia Andrzeja jest skandal związany z jego kontaktami z oskarżonym o przemyt ludzi i pedofilię amerykańskim finansistą Jeffreyem Epsteinem, który w sierpniu popełnił w areszcie samobójstwo.
Przeciwko księciu Andrzejowi w sądzie na Florydzie złożony został pozew, w którym członkowi brytyjskiej rodziny królewskiej zarzucono, iż utrzymywał stosunki seksualne z osobą nieletnią. Według pozwu, książę miał korzystać z usług kobiet zwanych "seksualnymi niewolnicami" na karaibskiej wyspie i w nowojorskim apartamencie milionera Jeffreya Epsteina, który miał być organizatorem orgii.
Ponadto Amerykanka Virginia Giuffre wysuwa oskarżenia, że gdy miała 17 lat, została zmuszona przez Epsteina do uprawiania seksu z brytyjskim księciem. Członek rodziny królewskiej stanowczo temu zaprzecza.
Mimo to w ubiegłym miesiącu 59-letni drugi syn królowej Elżbiety II, piąty w kolejce do brytyjskiego tronu, zrezygnował z obowiązków związanych z przynależnością do rodziny królewskiej.
Świąteczne przesłanie od królowej
W pierwszy dzień Świąt opublikowano tradycyjne bożonarodzeniowe orędzie królowej, nakręcone w zamku Windsor. Elżbieta II podkreśliła, jak ważne jest pojednanie po roku niespokojnym zarówno dla członków rodziny królewskiej, jak i Wielkiej Brytanii, która zmagała się z podziałami związanymi z brexitem.
Królowa w wystąpieniu przyznała między innymi, że jest pod wrażeniem dynamizmu młodych ludzi w walce z niszczeniem środowiska. - Wyzwania, przed którymi stoi dziś wielu ludzi, mogą różnić się od tych, z którymi borykało się moje pokolenie - przyznała 93-letnia monarchini.
- Dwieście lat po narodzinach mojej praprababki, królowej Wiktorii, książę Filip i ja mogliśmy z radością powitać na świecie naszego ósmego prawnuka - mówiła dalej, odnosząc się do Archiego, syna księcia i księżnej Sussex. Podkreśliła przy tym, że "oczywiście istotą świąt są narodziny innego dziecka, które w tamtym czasie, w Betlejem, pozornie nic nie znaczyły i dla wielu pozostały niezauważone".
- Ale z upływem czasu, przez swoje nauczanie i swój przykład, Jezus Chrystus pokazał światu, że nawet małe kroki, podejmowane w wierze i nadziei, mogą sprawić, że przezwyciężymy od dawna zakorzenione różnice i podziały, żeby doprowadzić do harmonii i zrozumienia - powiedziała. Królowa dodała, że "wielu z nas próbowało już podążać śladami Jezusa, a ta ścieżka - co oczywiste - nie zawsze jest usłana różami, a w tym roku mogła wiele razy mogła wydawać się wręcz wyboista. Ale małe kroki mogą zmienić świat".
- Ponieważ wszyscy z niecierpliwością wyglądamy nadejścia nowej dekady, warto, żebyśmy pamiętali, że często to te małe - a nie olbrzymie - kroki, przynoszą najbardziej trwałą zmianę. Życzę wam wszystkim wesołych świąt - powiedziała Elżbieta II.
Autor: akr//rzw / Źródło: Reuters, TVN24