|

Ta broń to "parasol bezkarności". Nastała nowa era nuklearna

Test amerykańskiego pocisku międzykontynentalnego Minuteman III
Test amerykańskiego pocisku międzykontynentalnego Minuteman III
Źródło: dvidshub - Ryan Sharp
6 sierpnia 1945 roku nuklearny grzyb zmiótł z powierzchni ziemi całe japońskie miasto, a świat poznał potęgę broni atomowej. Dziś ryzyko jej użycia znów rośnie, a atom stał się już nie tylko polisą bezpieczeństwa, ale też "parasolem bezkarności". Nastała nowa era nuklearna, w której o pozyskaniu tej broni mówi się nawet w Polsce. Co to za era? Jak do niej doszło i czym właściwie jest dziś broń atomowa?  Artykuł dostępny w subskrypcji

Jeszcze całkiem niedawno światowi przywódcy i eksperci poważnie mówili o globalnym rozbrojeniu nuklearnym. Nowe traktaty miały stopniowo redukować arsenały USA i Rosji, a świat odejść od broni, która może w kilkanaście minut zniszczyć całą planetę.

Dziś nikt już o tym jednak nie pamięta. A nadzieje zostały zastąpione przez nadejście nowej ery nuklearnej. Ery, w której broń atomowa nie tylko nie znikła, ale zaczęło jej wręcz przybywać, zaś plany jej pozyskania - na różne sposoby - mają kolejne państwa. "Nadchodzi nuklearny huragan" - podsumowują obecną sytuację już w tytule swojego artykułu na łamach "Foreign Affairs" dwaj byli analitycy Pentagonu i amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego: Vipin Narang i Pranay Vaddi. Jak podkreślają, porównanie to nie jest na wyrost: bo tak samo jak huragan, zagrożenie ze strony broni jądrowej jest śmiertelnie poważne i nadciąga nieuchronnie, ale wyrządzone szkody mogą być znacznie mniejsze, jeśli świat na to się przygotuje. 

W 80. rocznicę pierwszego w historii bojowego użycia broni atomowej - zrzucenia przez USA bomby na japońskie miasto Hiroszima - perspektywa ta brzmi szczególnie złowieszczo. Jak do tego doszło? Co oznacza nadejście nowej ery nuklearnej? I jak od 1945 roku zmienił się nuklearny arsenał: czy to wciąż tylko bomby niszczące całą planetę?

ZOBACZ TEŻ: CZY ATAKI ATOMOWE NA HIROSZIMĘ I NAGASAKI BYŁY KONIECZNE? PRZYPOMINAMY HISTORYCZNE ARGUMENTY "ZA" ORAZ ARGUMENTY "PRZECIW" TEJ DECYZJI.

Aktualnie czytasz: Ta broń to "parasol bezkarności". Nastała nowa era nuklearna

Bomba atomowa co trzy dni 

Co trzy dni kolejna bomba atomowa - w takim tempie rośnie dziś chiński arsenał jądrowy, jak wynika z danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Pokojowych (SIPRI). Choć Chiny posiadają go od przeszło pół wieku, to do niedawna utrzymywały ten arsenał na minimalnym poziomie kilkudziesięciu głowic. Miał to być dowód na ich "pokojowe zamiary" - posiadać tylko tyle głowic, by inni nie odważyli się zaatakować. Dziś pokojowa retoryka pozostała, ale działania Pekinu całkowicie się zmieniły.

Chiny stały się państwem produkującym kolejne ładunki atomowe na skalę niespotykaną gdziekolwiek na świecie.

Czytaj także: