Kolejne opóźnienie w sprawie brexitu wykluczone - to najważniejszy punkt rozmowy telefonicznej premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obecnie jest "ostatnia szansa" na uzyskanie porozumienia w tej sprawie.
Jak poinformował w niedzielę późnym wieczorem urząd premiera, Johnson powiedział Macronowi, że Unia Europejska nie powinna ulegać fałszywemu przekonaniu, iż Wielka Brytania pozostanie we Wspólnocie po 31 października bieżącego roku. Johnson, który przedyskutował swoją propozycję porozumienia z Unią Europejską także z premierem Portugalii Antonio Costą, a wcześniej z innymi przywódcami państw europejskich, zapewnił też po raz kolejny, że nie będzie ubiegał się o kolejne odroczenie brexitu.
"Nadszedł czas"
- To jest szansa uzyskania porozumienia, porozumienia popieranego przez parlamentarzystów i uwzględniającego kompromisy wszystkich stron - oświadczył wysokiej rangi funkcjonariusz na Downing Street 10 cytowany przez Reutera.
- Zjednoczone Królestwo wyszło z dużą, ważną ofertą, ale nadszedł czas, aby Komisja (UE) również wykazała wolę kompromisu. Jeśli to nie nastąpi, Wielka Brytania opuści UE bez porozumienia - dodał wspomniany funkcjonariusz.
Według Pałacu Elizejskiego Macron powiedział Johnsonowi, że bilans dotychczasowych negocjacji w sprawie brexitu oraz ocena, czy porozumienie jest możliwe, zostaną dokonane w końcu tego tygodnia.
"Problematyczne" zapisy
Reuter zauważa, że Johnson stale powtarza, że nie będzie ubiegał się o kolejne opóźnienie brexitu, ale równocześnie zapewnia, że nie złamie ustawy, która zobowiązuje go do wystąpienia o takie opóźnienie, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte do 19 października. Premier nie wyjaśnił sprzeczności między tymi wypowiedziami - podkreśla Reuters.
Johsnon przedstawił swoją propozycję porozumienia w sprawie brexitu w ubiegłą środę, ale Bruksela oceniła ją sceptycznie, określając jej liczne zapisy jako "problematyczne".
Autor: lukl//now / Źródło: tvn24.pl, PAP