Brazylijska policja aresztowała trzy osoby w związku ze śmiertelnym pobiciem kongijskiego migranta. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu w kiosku przy plaży. Śmierć 24-letniego mężczyzny wywołała oburzenie i apele o sprawiedliwość.
Związany 24-letni Moise Kabagambe został w zeszłym tygodniu pobity kijami przez trzech mężczyzn. Śledczy analizują zeznania świadków. Śledczy przypuszczają, że mężczyzna został zabity, bo zażądał zapłaty za dwa dni pracy w kiosku znajdującym się przy plaży w Rio de Janeiro.
We wtorek policja aresztowała trzech podejrzanych i szuka czwartego. Szef policji Henrique Damasceno powiedział, że właściciel kiosku nie brał udziału w zdarzeniu i pomógł zidentyfikować napastników, dostarczając nagranie z kamery przemysłowej.
Protesty po zabójstwie migranta w Brazylii
Kabagambe przybył do Brazylii dziesięć lat temu jako uchodźca z Demokratycznej Republiki Konga. Mężczyzna studiował w Rio de Janeiro architekturę. Jego rodzina domaga się sprawiedliwości. - Dorastał tutaj, w Brazylii. Nie mogę uwierzyć, że to się stało - powiedziała jego matka, Ivana.
Społeczność kongijska i organizacje walczące o prawa czarnoskórych wezwały w sobotę do protestu w Sao Paulo i przy kiosku na plaży Barra w Rio de Janeiro. Human Rights Watch przekazał, że brutalne morderstwo Kabagambe "zasługuje na całkowity sprzeciw brazylijskiego społeczeństwa", ponieważ doszło do niego w kontekście nasilonej przemocy wobec czarnoskórych w Brazylii.
Ambasada Demokratycznej Republiki Konga wezwała do przeprowadzenia dokładnego śledztwa. Jak podała, od 2019 roku jest to piąte morderstwo kongijskiego migranta w Brazylii. Oburzenie wyraziło również brazylijskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Źródło: PAP