Bomba przymocowana do roweru. Wśród ofiar dziecko


Co najmniej sześciu policjantów zginęło w środę na północnym zachodzie Pakistanu w wybuchu bomby przymocowanej do roweru - poinformowała policja. Śmierć poniósł też chłopiec, który przypadkowo znalazł się na miejscu zamachu. Jedenaście osób zostało rannych.

Funkcjonariusze policji jechali ochraniać zespół lekarzy, biorących udział w akcji szczepień przeciwko polio.

Według źródeł policyjnych ładunek eksplodował w okolicach miasta Ćarsadda, na terytoriach plemiennych, gdzie aktywni są islamscy radykałowie. Policja twierdzi, że bomba została zdalnie zdetonowana i wybuchła obok zatłoczonego targowiska.

Seria ataków

Do zamachu doszło następnego dnia po wybuchu bomby w prowincji Beludżystan, na zachodzie Pakistanu, gdzie we wtorek zginęło 22 szyickich pielgrzymów podróżujących autobusem.

Także we wtorek trzech pracowników służby zdrowia, którzy uczestniczyli w akcji szczepień przeciwko polio, zostało zabitych w ataku w Karaczi, na południu kraju.

Autor: pw/ja / Źródło: PAP