Boko Haram napadło na wioskę, uprowadziło dzieci. "Wykorzystają je jako żołnierzy"


Uzbrojeni bojownicy z Boko Haram uprowadzili w weekend blisko 30 chłopców i dziewcząt z wioski na północnym wschodzie Nigerii. Zaginionych pozostaje ponad 200 uczennic uprowadzonych przez tę grupę w kwietniu. O ich uwolnienie apelowano poprzez akcję "Bring back our girls".

Boko Haram napadło na wioskę Mafa (stan Borno) w nocy z piątku na sobotę i uprowadziło 30 chłopców w wieku powyżej 13 lat i dziewcząt przekraczających 11 rok życia - podały lokalne władze. Wiadomość dotarła do rządu dopiero późno w niedzielę, bo zaatakowany region jest niemal odcięty od świata. W trwającym od pięciu lat powstaniu bojowników przeciwko nigeryjskiemu rządowi Boko Haram zniszczyło wieże telefoniczne.

"Zabrali ich do swojej bazy w buszu. Według nas wykorzystają ich jako żołnierzy" - miał stwierdzić cytowany przez CNN Shettima Maina z lokalnego rządu stanowego.

Strach przez Boko Haram

Najazdy islamistów w okolicy spowodowały masowe ucieczki do stolicy stanu Borno, Maiduguri. W czwartek organizacja zabiła 17 osób w pobliskiej wiosce Ndongo. Z kolei w sąsiednim stanie Adamawa w ubiegłym tygodniu uprowadzono 60 kobiet i dziewcząt z dwóch chrześcijańskich wiosek.

Maina skarży się, że wojsko nie robi niczego, żeby zatrzymać bojowników. Od 2009 roku organizacja porwała ponad 500 kobiet i dziewcząt.

Autor: pk//gak / Źródło: CNN

Raporty: