Czy powstrzymanie choroby Alzheimera, na którą zapada coraz więcej ludzi, jest coraz bliższe? Biorąc pod uwagę wyniki najnowszych badań brytyjskich naukowców, można powiedzieć, że tak.
Amerykański tygodnik "Proceedings of the National Academy of Sciences" opisuje dokonanie brytyjskich naukowców z University College w Londynie i ich nowy lek, który może powstrzymać rozwój choroby Alzheimera.
Zawarta w nim substancja o nazwie CPHPC usuwa z krwi białko SAP częściowo odpowiadające za tworzenie się tzw. płytek amyloidowych. To właśnie one prowadzą do uszkodzeń tkanki mózgowej i wywołują objawy choroby Alzheimera. Po trzech miesiącach stosowania leku z organizmów ochotników białko SAP całkowicie zniknęło.
Bez efektów ubocznych
Naukowców z londyńskiego uniwersytetu UCL zaskoczył też brak jakiegokolwiek negatywnego wpływu leku na mózg. Na razie nie wiadomo, do jakiego stopnia nowe lekarstwo może łagodzić objawy choroby, brytyjscy lekarze są jednak optymistami i zapowiadają przeprowadzenie szeroko zakrojonych prób klinicznych z udziałem wielu pacjentów.
Nieuleczalne otępienie
Choroba Alzheimera dotyka głównie ludzi starszych. Chory przestaje interesować się otoczeniem, traci pamięć, poczucie czasu i miejsca, nie rozpoznaje najbliższych, czasem staje się agresywny.
Nieuleczalna dziś choroba staje się na Zachodzie coraz większym problemem. Wraz ze starzeniem się społeczeństw, chorych przybywa - obecnie na świecie jest ich ponad 26 milionów, ale liczba ta może wzrosnąć do połowy wieku nawet czterokrotnie.
W Polsce na otępienie alzheimerowskie cierpi ok. 200 tys. ludzi.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu