"Bitwa pod Wiedniem" pod ostrzałem we Włoszech

"Bitwa pod Wiedniem" krytykowanaMateriały dystrybutora

Włosko-polski film "Bitwa pod Wiedniem" wywołał kontrowersje we Włoszech. Pojawiły się opinie, że film jest zbędny i wywoła polemikę w świecie islamskim. Krytykowany jest też fakt wydania na niego milionów euro z pieniędzy państwowej telewizji RAI.

O filmie w reżyserii Renzo Martinellego pisze w piątek dziennik "Corriere della Sera" zauważając, że obraz, mający w międzynarodowej dystrybucji tytuł "September Eleven 1683", nakręcony został przez reżysera "sponsorowanego" przez prawicowe ugrupowanie Liga Północna. Jego dystrybutorem ma być firma "01" należąca do spółki RAI Cinema. Włoską premierę zapowiedziano na styczeń przyszłego roku.

Narzędzie polityczne?

Największa włoska gazeta informuje, że od początku produkcja, sfinansowana częściowo przez telewizję publiczną, wywoływała kontrowersje wśród członków jej zarządu. Niektórzy z nich przed kilkoma laty głosowali przeciwko wyłożeniu na ten cel pieniędzy z budżetu RAI. Były członek zarządu telewizji Nino Rizzo Nervo, który głosował wówczas przeciwko finansowaniu filmu Martinellego, powiedział teraz gazecie: "To film niepotrzebny i bardzo drogi, a do tego na pewno wywoła polemikę w świecie islamskim". - Zastanawiam się, jak telewizja RAI mogła podpisać się pod operacją, która swego czasu była owocem prawdziwego politycznego szantażu - dodał były przedstawiciel kierownictwa publicznej telewizji. W ten sposób odniósł się do nacisków współrządzącej do zeszłego roku Włochami ksenofobicznej, otwarcie występującej przeciwko muzułmańskim imigrantom Ligi Północnej, by film ten sfinansować.

Wątpliwej jakości dzieła?

Film przedstawia historię błogosławionego zakonnika Marco D'Aviano (w tej roli Murray Abraham), który, jak się uważa, przyczynił się do wyzwolenia Wiednia spod tureckiego oblężenia przez wojska pod wodzą króla Jana III Sobieskiego. Dziennik zwraca uwagę na obawy, że tytuł filmu w dystrybucji międzynarodowej może urazić wrażliwość świata islamskiego.

Nino Rizzo Nervo przypomniał, że w poprzednim filmie w reżyserii Renzo Martinellego "Barbarossa" o Fryderyku I Rudobrodym, jako statysta pojawił się na ekranie lider popierającej go Ligi Północnej Umberto Bossi. Film ten okazał się fiaskiem, zarówno w salach kinowych, jak i w telewizji.

Kosztowna produkcja Łącznie RAI wyłożył na ten film we wrześniu 2010 roku ponad cztery miliony euro. Zarówno na produkcję, jak i na prawa do jego późniejszej emisji. "Corriere della Sera" informuje, że zgodnie z podpisanym kontraktem telewizja publiczna, której filmowa spółka wprowadzi najpierw "September Eleven 1683" do kin, zobowiązana jest następnie zamienić go w serial. Według autora artykułu także ten obraz Martinellego może podzielić los "Barbarossy". W "Bitwie pod Wiedniem", nakręconej między innymi w Polsce, występują Piotr Adamczyk, Alicja Bachleda-Curuś, Borys Szyc oraz Jerzy Skolimowski.

Autor: mk/ja/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Materiały dystrybutora