Przed opuszczonym budynkiem szkoły spotkały się osoby, którym udało się ujść z ataku z życiem oraz krewni ofiar.
O godzinie 9.15 (7.15 czasu polskiego), czyli w momencie, gdy uzbrojeni czeczeńscy rebelianci wtargnęli do szkoły podczas uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego, rozległy się dzwony.
Akcja bez zastrzeżeń
Od 1 września 2004 roku terroryści, domagający się wycofania wojsk rosyjskich z Czeczenii, przez dwa dni przetrzymywali ponad 1100 osób. 3 września siły specjalne wzięły budynek szturmem. Podczas szeroko krytykowanego ataku zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci. Rannych zostało około 700 osób.
Rosyjska komisja parlamentarna w grudniu 2006 roku oczyściła siły bezpieczeństwa z odpowiedzialności za tragiczne skutki tej akcji. Organizacja "Głos Biesłanu", skupiająca matki zabitych wówczas dzieci, co roku domaga się jednak wznowienia śledztwa w tej sprawie.
Z powodu uroczystości rocznicowych, które potrwają do piątku, rok szkolny w Osetii Północnej rozpocznie się 6 września.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24