Białoruski opozycjonista Wiktar Babaryka pracuje w kolonii karnej jako palacz

Źródło:
PAP

Białoruski opozycjonista Wiktar Babaryka pracuje w kolonii karnej jako palacz – poinformowała jego prawniczka. Pretendent do udziału w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich został w lipcu skazany na 14 lat więzienia za "przyjęcie łapówki".

Adwokatka Wiktara Babaryki, Natalia Mackiewicz, napisała po spotkaniu ze swoim klientem, że opozycjonista w kolonii karnej "dorzuca do pieca w piekarni, jest palaczem".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Mackiewicz w krótkiej relacji poinformowała, że na widzenie "musiała poważnie (długo - red.) poczekać". Jak napisała, byłego bankiera Babaryki nie opuszcza poczucie humoru i powiedział, że "nie udało mu się założyć ZK-banku (zek – więzień), więc zmienił zawód".

"Moje sukcesy na niwie zawodowej są nagrywane na wideo" – miał przekazać Babaryka.

Były bankier odbywa karę więzienia w kolonii karnej w Nowopołocku.

Wiktar Babaryka Shutterstock

Sąd w Mińsku skazał Babarykę na 14 lat więzienia

6 lipca białoruski Sąd Najwyższy skazał Babarykę na 14 lat więzienia za przyjęcie łapówki w dużym rozmiarze i pranie brudnych pieniędzy. Zarzucano mu również stworzenie grupy przestępczej z menedżerów Biełhazprambanku, którego był prezesem. 

Babaryka nie przyznał się do winy. Jest uznany za więźnia politycznego.

Niedoszły rywal Łukaszenki

Babaryka w maju ubiegłego roku ogłosił, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. Jego kampania ruszyła z niespodziewanym impetem i wkrótce stało się jasne, że potencjalny kandydat cieszy się dużym poparciem i - zdaniem komentatorów - mógłby realnie zagrozić chcącemu utrzymać władzę Łukaszence. W czerwcu były bankier został aresztowany.

Centralna Komisja Wyborcza nie zatwierdziła jego kandydatury w wyborach prezydenckich. Zamiast Babaryki główną oponentką Łukaszenki stała się Swiatłana Cichanouska. Kobieta ogłosiła swój udział w wyścigu po aresztowaniu jej męża - znanego blogera i działacza prodemokratycznego Siarhieja Cichanouskiego.

Alaksandr ŁukaszenkaShutterstock

Oficjalne wyniki sierpniowych wyborów, które dały Łukaszence 80,1 proc. głosów, wywołały masowe wielomiesięczne protesty na Białorusi, na które władze odpowiedziały bezprecedensowymi represjami.

Oprócz Babaryki zatrzymano i aresztowano z poważnymi zarzutami wielu członków jego sztabu wyborczego. Wszyscy oni zostali uznani za więźniów politycznych.

Autorka/Autor:pp/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: