- Mam nadzieję, że po 15 latach, w ciągu których próbujecie mnie wyrzucić, zrozumieliście, że to niemożliwe - powiedział Silvio Berlusconi na konferencji prasowej zwołanej po ogłoszeniu korzystnych dla niego, oficjalnych wyników wyborów we Włoszech.
Według ogłoszonych we wtorek oficjalnych wyników, ugrupowania związane z Berlusconim zdobyły przewagę w obu izbach parlamentu.
W Izbie Deputowanych Lud Wolności Berlusconiego otrzymał 37,4 procent głosów, a Liga Północna - 8,3 proc., co daje razem 45,7 procent. Centrolewicowa Partia Demokratyczna Waltera Veltroniego zdobyła 33,2 procent głosów, a związana z nią sojuszem partia Włochy Wartości Antonio Di Pietro - 4,4. Opozycja otrzymała zatem w izbie niżej 37,6 procent głosów.
Również w Senacie prawica będzie dysponowała większością. Koalicja Berlusconiego zdobyła tam około 46,3 proc. głosów (Lud Wolności - 38,2, Liga Północna - 8,1), a partie związane z Veltronim - 38 procent (Partia Demokratyczna 33,7, Włochy Wartości 4,3 proc.).
Do urn poszło zagłosować 80,5 proc. uprawnionych do głosowania Włochów.
Chwalipięta Berlusconi
Berlusconi zdążył już pochwalić się gratulacjami, złożonymi mu przez przywódców światowych mocarstw.
Przywódca Ludu Wolności poinformował, że dzień po wyborach otrzymał telefoniczne gratulacje od prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, króla Hiszpanii Juana Carlosa, hiszpańskiego premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna, kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta USA George’a Busha.
Wspomniał też o prezydencie Rosji, z którym spotka się w czwartek na Sardynii. - Będziemy obaj premierami. Między nami panuje przyjaźń, która dobrze przysłuży się naszemu krajowi - zapewnił Berlusconi.
Zapytany o to, dlaczego Włosi go lubią 71-letni polityk zażartował: "Bo jestem młody".
Kto będzie rządził w Rzymie
W Rzymie konieczna będzie druga tura wyborów burmistrza. Żaden z kandydatów nie uzyskał większości głosów. Według prognoz kandydat centrolewicy, dotychczasowy wicepremier i minister kultury, dawny burmistrz Francesco Rutelli otrzymał 44,6 procent, a Gianni Alemanno z centroprawicy - 40,6 procent.
Wciąż trwa tam jeszcze liczenie głosów, gdyż w pierwszej kolejności liczono głosy oddane w wyborach parlamentarnych.
Źródło: PAP, lex.pl