Aż 73 proc. katolików w Belgii opowiada się za zniesieniem celibatu wśród księży. Tak wynika z opublikowanego w poniedziałek przez lewicowy dziennik "Le Soir" sondażu na temat katolicyzmu w Belgii. "Wbrew wiernym Watykan nie chce o tym nawet dyskutować" - komentuje gazeta.
W tegorocznym sondażu więcej katolików domagało się zniesienia celibatu - w 2005 roku zgadzało się na to 66 proc. Belgów. Co ciekawe, odsetek przeciwników celibatu jest większy wśród katolików niż w całym belgijskim społeczeństwie (69 proc.).
Poza tradycją Watykan ma dziś mało argumentów, by zakazać debaty na ten temat. W Kościele pierwotnym księża żyli w związkach małżeńskich, a życie poza celibatem stało się karane dopiero w XVI wieku. "Le Soir"
Celibat odpowiada za spadek powołań?
Zdaniem "Le Soir" utrzymywanie celibatu wśród księży jest głównym powodem spadającej liczby powołań. Dziennik przypomina, że zasadę celibatu wprowadził papież, "a więc papież mógłby ją też znieść", "zwłaszcza, że brakuje księży w młodym wieku". Wyraźnie stając po stronie zniesienia celibatu, gazeta podkreśla też, że "aby być dobrym księdzem, wcale nie trzeba być kawalerem".
"Dziennik wskazuje, że Benedykt XVI, tak jak jego poprzednik Jan Paweł II, trzyma się stanowiska wyrażonego przez Pawła VI w 1967 roku w encyklice Sacerdotalis caelibatus, by utrzymać celibat. "Poza tradycją Watykan ma dziś mało argumentów, by zakazać debaty na ten temat. W Kościele pierwotnym księża żyli w związkach małżeńskich, a życie poza celibatem stało się karane dopiero w XVI wieku" - przekonuje "Le Soir".
60 proc. Belgów deklaruje się jako katolicy, ale tylko 12 proc. z nich chodzi w niedzielę do kościoła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu