B. rosyjski dowódca: Patrioty nie są zagrożeniem

 
Baterie rakiet Patriot są już w MorąguTVN24

Do tej pory Rosja negatywnie wypowiadała się nt. rozmieszczenia przez USA Patriotów w Polsce. Były dowódca Floty Bałtyckiej, admirał Władimir Jegorow ma zdanie zgoła odmienne: - Rozmieszczenie amerykańskich rakiet Patriot w Polsce, w pobliżu obwodu kaliningradzkiego, nie stanowi istotnego zagrożenia dla Rosji z wojskowego punktu widzenia - powiedział agencji ITAR-TASS.

Jegorow uważa, że obecność Patriotów w Polsce nie jest faktem, "któremu należy poświęcać znaczną uwagę".

- Pojawienie się w Polsce amerykańskich baterii Patriot to polityczny krok ze strony sąsiadującego z rosyjskim obwodem kaliningradzkim kraju. Jako państwo należące do NATO i mające strategiczne zobowiązania wobec sojuszników z bloku wybiera wspólne standardy uzbrojenia. Jednak z wojskowego punktu widzenia rozmieszczenie Patriotów nie stanowi dla naszego kraju istotnego zagrożenia - podkreślił admirał.

"Fregaty dla Polski ważniejsze"

Jegorow uważa, że na większą uwagę w strefie Morza Bałtyckiego zasługuje fakt, że przed kilkoma laty polska marynarka wojenna bez rozgłosu otrzymała od USA fregaty. Dowódca przypomniał, że w sprawie Patriotów w Polsce Rosja zareagowała już wcześniej, gdy skierowała do działającej na zachodnich rubieżach Floty Bałtyckiej okręt patrolowy "Jarosław Mądry", wyposażony w najnowocześniejsze uzbrojenie różnego przeznaczenia.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24