Awantura o dziennikarzy BBC na "czarnej liście" Kijowa. Poroszenko się poprawia

Aktualizacja:
[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

- To wstydliwy zamach na wolność mediów - oświadczył szef redakcji zagranicznej BBC Andrew Roy. Ukraina objęła bowiem sankcjami trzech dziennikarzy tej brytyjskiej korporacji. Restrykcje Kijowa oficjalnie zostały wymierzone przeciwko osobom i firmom zaangażowanym w rosyjską aneksję Krymu oraz konflikt w Donbasie. Po fali krytyki Poroszenko zlecił skreślić nazwiska dziennikarzy BBC z "czarnej listy".

BBC zabrało głos w sprawie sankcji po ujawnieniu ukraińskiej listy 388 nazwisk oraz 105 firm, które - zdaniem władz w Kijowie - zaangażowane są w rosyjską aneksję Krymu oraz konflikt zbrojny z prorosyjskimi rebeliantami w Donbasie.

Dekret w sprawie listy podpisał prezydent Petro Poroszenko.

Na listę trafiło trzech dziennikarzy BBC, w tym korespondent w Rosji, producentka oraz rosyjski operator współpracujący z korporacją.

- To absolutnie nieodpowiednie i niewytłumaczalne działania wobec dziennikarzy BBC. (...) Wzywamy rząd ukraiński do natychmiastowego skreślenia ich nazwisk z listy - powiedział redaktor naczelny Departamentu Aktualności Międzynarodowych BBC Andrew Roy.

"Dziennikarze jako potencjalne zagrożenie"

Dziennikarze BBC trafili na listę obok redaktorów z rosyjskich prorządowych mediów, w tym telewizji Russia Today czy agencji informacyjnej Rossija Siegodnia.

Spis osób i form objętych sankcjami przygotowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

W dekrecie prezydenta Petra Poroszenki zaznaczono, że stanowią one "rzeczywiste lub potencjalne zagrożenie dla interesów narodowych, bezpieczeństwa narodowego, suwerenności oraz integralności terytorialnej Ukrainy".

Na listę trafiło co najmniej 41 dziennikarzy, nie tylko z Rosji, ale także z innych krajów, w tym z Polski, Bułgarii, Estonii, Niemiec, Węgier, Izraela, Słowacji, Kazachstanu, Hiszpanii, Słowacji, Szwajcarii Łotwy, Macedonii, Mołdawii, Serbii oraz Wielkiej Brytanii.

"Dekret podważa interesy Ukrainy"

Głos w sprawie listy zabrał międzynarodowy Komitet Obrony Dziennikarzy.

- Relacje mediów mogą się podobać rządowi Ukrainy lub nie, jednak określanie dziennikarzy potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego nie jest odpowiednią reakcją. W rzeczywistości dekret ten podważa interesy Ukrainy, ponieważ blokuje rozpowszechnianie istotnych informacji docierających do społeczności międzynarodowej i dotyczących kryzysu politycznego na Ukrainie – oświadczyła przedstawicielka tej organizacji w Europie i Azji Środkowej Nina Ognianowa.

Szef Związku Dziennikarzy w Moskwie Paweł Gusiew również potępił decyzję władz ukraińskich.

- To polityczne i publiczne bezprawie. To wojna przeciwko dziennikarzom. Tak, są różnice na poziomie politycznym, jest nienawiść wobec rosyjskich polityków i firm, ale dziennikarze to zupełnie inna sprawa - cytuje słowa Gusiewa rosyjska agencja TASS.

Persony non grata

Na liście ob objętych ukraińskimi sankcjami znaleźli się jednak przede wszystkim przedstawiciele władz rosyjskich i wielu urzędników, w tym minister obrony Siergiej Szojgu, szef sztabu generalnego Rosji Walerij Gierasimow, przewodniczący Dumy Siergiej Naryszkin oraz rzecznik praw dziecka Paweł Astachow.

Jest na niej także prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow.

Lista firm obejmuje m.in. Aerofłot i innych rosyjskich przewoźników oraz koncern zbrojeniowy Ałmaz-Atej.

Po fali krytyki

O wykreślenie dziennikarzy z "czarnej listy" zaapelowała do władz w Kijowie Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

„Władze powinny ułatwiać pracę dziennikarzy i powstrzymywać się od tworzenia barier administracyjnych utrudniających ich wjazdu do krajów” – zakomunikowała przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatowic.

Zaniepokojenie z powodu listy wyraziła także Komisja Europejska. Cytowany przez rosyjską agencję TASS komisarz ds. Europejskiej Polityki Sąsiedztwa Johannes Hahn powiedział, że "poruszy tę sprawę z władzami w Kijowie".

Po fali krytyki prezydent Poroszenko zlecił Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, by wykreśliła z listy dziennikarzy BBC.

Poinformował o tym na Facebooku rzecznik Poroszenki Swiatosław Cehołko.

"Wolność prasy jest najwyższą wartością" - podkreślił Cehołko.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom,gak / Źródło: Radio Swoboda, bbc.com, cpj.org

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua

Tagi:
Raporty: