Polacy wśród zatrzymanych narciarzy. Łamali zasady w austriackim kurorcie

Źródło:
BBC

Austriacka policja objęła 96 obcokrajowców obowiązkową kwarantanną po tym, gdy zostali przyłapani na naruszeniu ograniczeń związanych z epidemią COVID-19, decydując się na wyjazd na narty. Jak donosi BBC, wśród cudzoziemców są Polacy.

Austriackie stoki narciarskie pozostają otwarte dla obywateli Austrii. Zamknięte są dla obcokrajowców. Austria nałożyła kwarantannę i surowe przepisy dotyczące wjazdu do kraju, w dużej mierze po to, aby zniechęcić narciarzy.

Kontrole policyjne odbyły się w piątek w 44 hotelach i domkach na terenie kurortu St. Anton am Arlberg. Policja poinformowała, że ​​wśród 96 cudzoziemców byli Duńczycy, Szwedzi, Niemcy, Irlandczycy, Rumuni, Australijczycy i Polacy. Wszyscy muszą przejść testy PCR (genetyczne) w kierunku stwierdzenia koronawirusa.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO NA TVN24 GO

Brytyjski portal BBC opisał, że niektórzy objęci kwarantanną narciarze przy zatrzymaniu w ośrodkach w kurorcie St. Anton am Arlberg mieli twierdzić, że szukają pracy. Każdemu z nich może teraz grozić grzywna w wysokości do 2180 euro (około 9830 złotych).

Komentując policyjne działania, austriacki minister spraw wewnętrznych Karl Nehammer zaznaczył, że ten, "kto nie przestrzega zasad związanych z epidemią i pozostaje w naszym kraju bez uzasadnienia, musi zostać ukarany grzywną". Starosta krajowy Tyrolu Guenther Platter wskazał zasadę "zerowej tolerancji" dla tych, którzy naruszają wewnętrzne przepisy państwa.

Od 26 grudnia w kraju obowiązuje trzeci ogólnokrajowy lockdown. Odnotowano tam dotychczas ponad 415 tysięcy przypadków zakażeń.

Autorka/Autor:akw\mtom

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: