Wycieczkowiec zostawił ją samą na niezamieszkałej wyspie, kobieta nie żyje

Lizard Island Queensland Australia - shutterstock_2491524195
Rafa koralowa Australii
Źródło: Reuters Marketplace - Video Archive, Reuters Video Archive
80-letnia kobieta zmarła po tym, jak statek, którym podróżowała, pozostawił ją samą na niezamieszkałej wyspie u wybrzeży Australii. O tym, że brakuje jednej z pasażerek, załoga zorientowała się dopiero kilka godzin po odpłynięciu. W sprawie wszczęto śledztwo.

Zdarzenie miało miejsce w ostatni weekend. 80-letnia kobieta wyruszyła w dwumiesięczną, luksusową podróż statkiem wycieczkowym firmy Coral Adventurer dookoła Australii. W sobotę wraz z grupą zwiedzała Lizard Island, niezamieszkałą na stałe wyspę leżącą u australijskich wybrzeży. Jak podaje australijska stacja ABC, zwiedzanie zakończyło się wieczorem, a statek odpłynął między godz. 18 a 19. Jak się niedługo później okazało, bez 80-latki na pokładzie.

Kobieta pozostawiona sama na wyspie

Według stacji ABC załoga wycieczkowca zdała sobie sprawę, że kobiety nie ma na pokładzie, dopiero kilka godzin później. Tuż przed północą zawiadomione o tym fakcie zostały służby ratunkowe. Świadkowie opisywali, że w nocy widzieli śmigłowce krążące nad wyspą. Według relacji jednego z nich, między godz. 1 a 2 w nocy na wyspę powrócił też statek wycieczkowy i kilka osób z załogi udało się na poszukiwania z latarkami.

Ciało kobiety odnaleziono w niedzielę rano. Według policji śmierć była "nagła i niepodejrzana". Nie jest jednak jasne, jak i kiedy dokładnie do niej doszło. Według niepotwierdzonych doniesień 80-latka mogła spaść z klifu, służby nie udzielają jednak na razie informacji na ten temat.

Źródła przekazały portalowi The Australian, że gdy cała grupa turystów wędrowała po 4-kilometrowym szlaku na najwyższe wzniesienie wyspy, 80-latka musiała zrobić sobie przerwę. Droga ta zajmuje w obie strony zazwyczaj trzy godziny i określana jest przez władze Parku Narodowego Lizard Island jako "wymagająca" i zalecana dla osób o "średniej lub wysokiej sprawności fizycznej i zwinności". "Grupa kontynuowała podróż i wsiadła na statek zanim zorientowano się, że jej tam nie ma" - twierdzi źródło.

Dochodzenie w sprawie wszczął Australijski Urząd ds. Bezpieczeństwa Morskiego (AMSA) oraz policja stanu Queensland. Tożsamości zmarłej kobiety nie podano. Wiadomo, że w podróży uczestniczyła samotnie, a wypadek miał miejsce pierwszego dnia wycieczki dookoła Australii, która mogła kosztować około 80 tys. australijskich dolarów (równowartość ok. 190 tys. zł).

Dyrektor firmy Coral Expeditions Mark Fifield złożył kondolencje bliskim zmarłej i podkreślił, że firma współpracuje z władzami. "Jesteśmy głęboko zasmuceni tym, co się wydarzyło, i oferujemy pełne wsparcie rodzinie tej kobiety" - dodał. 

"Jak coś takiego mogło się stać?"

Australijskie media zastanawiają się tymczasem nad okolicznościami tego zdarzenia. - Jak coś takiego mogło się stać? - pytała w środę dziennikarka stacji Seven Network Natalie Barr eksperta od rejsów wycieczkowych Adriana Tassone. - To coś, co sam z trudem próbuję zrozumieć. Załogi statków wycieczkowych zawsze wiedzą, kto znajduje się na pokładzie, a kto nie (…). Istnieją systemy, które powinny zapobiegać takim sytuacjom (…) - podkreślił.

- Trudno mi zrozumieć, dlaczego nie przeprowadzono liczenia pasażerów. Zazwyczaj po wejściu na statek skanuje się kartę, która jest kartą dostępu i wskazuje, kiedy pasażer wchodzi na statek i schodzi z niego - zaznaczył. - Nie wiem, czy Coral Expeditions działa w inny sposób, ale jestem naprawdę zaskoczony, bo nie ma bardziej niezawodnego systemu, który powinien był zapobiec tej sytuacji - dodał ekspert. Wiadomo, że statek, którego dotyczy sprawa, może pomieścić maksymalnie 120 pasażerów i 46 członków załogi.

Lizard Island leży nad rafą koralową, w odległości około 30 km od Australii. Jest znana z doskonałych warunków do nurkowania oraz bogatej historii kultury aborygeńskiej, sięgającej prawie dwóch tysięcy lat. Nie jest zamieszkała na stałe. Większość jej liczącej 10 kilometrów kwadratowych powierzchni stanowi park narodowy, poza nim na wyspie znajdują się jedynie niewielka stacja badawcza i hotel.

Czytaj także: