Ukraińcy posuwają się coraz mocniej do przodu w Bachmucie. "Zyskujemy czas na pewne zaplanowane działania"

"Dziesiąta noc ataków z powietrza w ciągu 19 dni maja!" - napisała na Telegramie administracja wojskowa Kijowa. "Było kilka fal ataków dronów. Wszystkie wykryte cele powietrzne kierujące się w stronę Kijowa zostały zniszczone" - dodano.

Kijów i inne miasta ukraińskie były w nocy z czwartku na piątek ponownie celami rosyjskich ataków - poinformowało dowództwo armii ukraińskiej dodając, że wszystkie wszystkie drony atakujące stolicę zostały zestrzelone.

Przedstawiciele administracji wojskowej i lokalne media informowały o wybuchach w wielu miastach, w tym we Lwowie i Równym na zachodzie kraju oraz Chersoniu i Krzywym Rogu na południu i w centrum.

ISW: Siły rosyjskie przeprowadziły ograniczone ataki naziemne na linii Awdijiwka-Donieck. Rosyjski bloger narzekał, że Marinka jest jedynym obszarem frontu, na którym posuwają się siły rosyjskie, a inne źródło twierdziło, że Ukraina kontroluje mniej niż 1 km kwadratowy w Marince.

Instytut Studiów nad Wojną: Siły ukraińskie przejęły inicjatywę taktyczną i dzięki kontrofensywom dokonały taktycznie znaczących zdobyczy wokół Bachmutu. Operacje te są częścią lokalnych kontrofensyw Ukrainy, a nie rozpoczęciem nowej dużej operacji.

Ukraińskie dowództwo wojskowe poinformowało na Telegramie, że w przestrzeni powietrznej Ukrainy są rosyjskie samoloty oraz, że we wszystkich rejonach istnieje niebezpieczeństwo uderzeń hipersonicznymi rakietami Kindżał.

Według wcześniejszego komunikatu "niektóre cele powietrzne" zestrzelono, ale nie podano żadnych szczegółów. Dowództwo ostrzegło też, że centralnym rejonom kraju gróżą ataki dronów. Poinformowało, że w rejonie Kijowa aktywna jest obrona przeciwlotnicza.

O wybuchach informują też władze innych miast, w tym położonego w środkowej części kraju Krzywego Rogu.

Wielka Brytania wprowadzi zakaz importu rosyjskich diamentów oraz pochodzących z Rosji miedzi, aluminium i niklu - poinformował brytyjski rząd przed rozpoczęciem w Japonii obrad szczytu grupy G7.

Jak wskazano w wydanym oświadczeniu, wartość rosyjskiego eksportu diamentów wyniosła w 2021 r. 4 miliardy dolarów, a Wielka Brytania już wcześniej podjęła kroki w celu ograniczenia tego importu nakładając sankcje na państwową rosyjską spółkę Alrosa i obejmując diamenty dodatkowym cłem w wysokości 35 proc.

W całej Ukrainie, z wyjątkiem dalekich zachodnich regionów kraju, ogłoszono alarmy przeciwlotnicze – przekazała agencja Reutera, powołując się na Siły Zbrojne Ukrainy. Ostrzeżenia dotyczą ataków rakietowych w południowych regionach Odessy i Mikołajowa. Pojawiły się również ostrzeżenia o atakach dronów w Kijowie i w regionach na zachód od stolicy.

W czasie, gdy rosyjskie media podsycają groźbę ukraińskiej kontrofensywy, demonstrują również działania, które Rosja podejmuje w celu zmniejszenia zdolności Ukrainy do osiągnięcia poważnego przełomu – powiedziała analityczka Instytutu Studiów nad Wojną Kataryna Stepanenko w wywiadzie dla Newsweeka.

Po czołgach i rakietach nie ma argumentów, by nie myśleć o myśliwcach dla Ukrainy - ocenia dziennik "Algemeen Dagblad". Zdaniem gazety rząd Holandii za kulisami na poważnie szuka rozwiązań, aby F-16 trafiły na Ukrainę.

Pentagon pomyłkowo zawyżył wartość księgową broni przekazanej Ukrainie o 3 mld dolarów. Błąd ten może jednak ułatwić administracji prezydenta Joe Bidena wysłanie siłom ukraińskim dodatkowego uzbrojenia - podaje w czwartek agencja Reutera, powołując się na źródła w resorcie obrony i Senacie USA.

Błąd w podliczaniu kosztów przekazanego Ukrainie sprzętu wojskowego wynika z zawyżenia wartości tej broni. Zamiast liczyć jej wartość na podstawie zamortyzowanej ceny urzędnicy policzyli tzw. koszt jej zastąpienia - poinformowali rozmówcy agencji.

Kongres USA zostanie poinformowany o tej pomyłce jeszcze w czwartek.

Przedstawiciel ministerstwa obrony wyjaśnił, że gdy Pentagon zbada dogłębnie zestawienie kosztów, może się okazać, że zawyżono wartość przekazanej broni o jeszcze większą sumę.

Od początku inwazji na Ukrainę Rosja nigdy nie wydawała się słabsza niż obecnie, a jej pozycja jeszcze się pogorszy - stwierdził Fabian Hoffmann, ekspert ds. wojskowości z norweskiego ośrodka badawczego Oslo Nuclear Project, w czwartkowej rozmowie z brytyjską stacją Sky News.

Waszyngton przygotowuje plany na wypadek, gdyby wojna na Ukrainie stała się wieloletnim zamrożonym konfliktem, trwającym lata lub dekady, tak jak wojna na Półwyspie Koreańskim - pisze w czwartek portal Politico, powołując się na przedstawicieli amerykańskiej administracji.

Scenariusz taki wydaje się tym bardziej prawdopodobny, że żadna ze stron konfliktu nie wydaje się gotowa na to, by kiedykolwiek przyznać się do porażki. Ponadto w amerykańskiej administracji zaczyna przeważać opinia, że ukraińska kontrofensywa nie okaże się "śmiertelnym ciosem" dla najeźdźcy - relacjonuje Politico.

Nie można też wykluczyć, że zamrożony konflikt byłby rozwiązaniem politycznie łatwiejszym do zaakceptowania przez Stany Zjednoczone i inne kraje wspierające Ukrainę, oznaczałoby by to bowiem ograniczenie kosztów wspierania Kijowa.

Po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę niemiecki producent aparatów fotograficznych Leica Camera AG ogłosił, że zaprzestanie importu do Rosji i zamknie swój sklep firmowy w Moskwie. Firma jednak nie tylko nie zaprzestała dostaw, ale zaczęła sprzedawać w Rosji lornetki, celowniki i noktowizory - donosi w czwartek portal The Insider.

Prezydent USA Joe Biden, który w czwartek przybył do Hiroszimy na szczyt G7, spotkał się z premierem Japonii Fumio Kishidą. Przywódcy uzgodnili, że będą nadal wspierać Ukrainę, wzmocnią współpracę obronną i przeciwstawią się ekonomicznej presji Chin - poinformował Biały Dom.

Norwegia nie ma w planach wysłania samolotów F-16 na Ukrainę, nie chcę spekulować na temat ewentualnych przyszłych darowizn - oświadczył w czwartek norweski minister obrony Bjoern Arild Gram, pytany przez dziennikarzy o możliwość przekazania myśliwców.

Po inwazji Rosji na Ukrainie wzrosła rosyjska aktywność biznesowa na Węgrzech. Co najmniej cztery firmy powiązane z wywiadem i kręgami politycznymi rozpoczęły od tego czasu działalność na Węgrzech – napisał portal Wolna Europa.

Na południowych przedmieściach Bachmutu przez cały dzień trwały zacięte walki. Wróg przeszedł do ofensywy i próbował odzyskać utracone tereny, ale poniósł straty i nie udało mu się osiągnąć zakładanych celów. Na niektórych odcinkach nasze wojska zdobyły kilometr terenu - napisała w czwartek na Telegramie wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

"Wróg sprowadził do Bachmutu większość swoich rezerw i znacząco wzmocnił siły, lecz wszystkie ataki zostały odparte przez naszych żołnierzy" - poinformowała wiceminister.

Malar dodała, że siły ukraińskie kontrolują południowo-zachodnią część Bachmutu.

"Wróg zaatakował również północne przedmieścia Bachmutu, ataki zostały odparte. W tym rejonie nasze wojska posunęły się naprzód o 500 metrów" - napisała Malar. "Obrona Bachmutu i jego przedmieść spełnia swoje cele wojskowe. Obecnie zyskujemy czas na pewne zaplanowane działania" - dodała.

Ponad jedna trzecia rosyjskich przedsiębiorstw przemysłowych boryka się z brakiem pracowników. Ma to związek z mobilizacją - pisze portal Politico. Powołuje się na dane sondażu przeprowadzonego przez rosyjski Instytut Polityki Gospodarczej Jegora Gajdara wśród około tysiąca managerów przedsiębiorstw przemysłowych. Wynika z nich, że w kwietniu tego roku 35 procent firm zmagało się z brakiem siły roboczej. "To największy niedobór siły roboczej od czasu objęcia władzy przez Putina" - podkreśla Politico.

W Odessie na południu Ukrainy w Dniu Wyszywanki zazwyczaj odbywają się marsze, które zostały odłowane po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę.

Mieszkańcy miasta wyszli na ulice w haftowanych koszulach. Wolontariusze prowadzili w miejskim parku lekcje haftowania.

W trzeci czwartek maja w Ukrainie jest obchodzony Dzień Wyszywanki. Jest ona symbolem kultury ukraińskiej.

"Dziś mam na sobie specjalną wyszywankę - z ornamentami symbolizującymi jedność narodu ukraińskiego i krymskotatarskiego. Symbole naszej siły i chęci życia w naszym domu" - napisał na Facebooku prezydent Wołodymyr Zełenski, nawiązując do obchodów dnia pamięci o ludobójstwie Tatarów krymskich z 1944 roku.

Dopóki Krym nie wróci do Ukrainy, nie może być mowy o normalizacji stosunków międzynarodowych - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas oficjalnych obchodów dnia pamięci o ludobójstwie Tatarów krymskich z 1944 roku.

- Cały czas działamy na rzecz wyzwolenia Krymu. Powrót półwyspu do systemu państwowego Ukrainy jest przesądzony - podkreślił Zełenski.

Życie w wyzwolonym z rąk rosyjskich okupantów Chersoniu jest trudne. Rosjanie ciągle ostrzeliwują to miasto - powiedział przebywający w tym miejscu korespondent telewizji TVN24 Paweł Szot.

Amerykańska firma Red Cat Holdings przekaże 200 dronów swojej produkcji walczącym z Rosją siłom zbrojnym Ukrainy - poinformowało przedsiębiorstwo w oświadczeniu prasowym.

Według producenta, drony te mają wysoki stosunek mocy do masy, co zapewnia szerokie możliwości manewrowe. Bezzałogowe statki Red Cat mogą być używane w walce, kiedy brakuje sygnału GPS i jest on blokowany przez systemy walki elektronicznej.

Rosja jest wyzwaniem na skalę globalną - powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba podczas wystąpienia na konferencji PISM Strategic Ark 2023.

- Musimy pokazać jedność przeciwko rosyjskiej agresji. Rosja jest wyzwaniem na skalę globalną - powiedział minister Kułeba podczas dyskusji zatytułowanej "Strategic Utility of Unity" w ramach konferencji Stategic Ark 2023 zorganizowanej przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, w której udział biorą ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Zbigniew Rau i Dmytro Kułeba oraz szef PISM Sławomir Dębski.

Religijny włoski portal Il Sismografo poinformował, że możliwa jest watykańska misja w sprawie pokoju w Ukrainie. Według tego źródła na misję wysłanników papieża Franciszka zgodzili się osobno zarówno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jak i rosyjski przywódca Władimir Putin.

Wysłannikiem na Ukrainę miałby być przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Matteo Maria Zuppi, a w Rosji arcybiskup Claudio Gugerotti, prefekt dykasterii ds. Kościołów Wschodnich i były nuncjusz apostolski w Wielkiej Brytanii, na Ukrainie, Białorusi, Armenii, Gruzji i Azerbejdżanie.

Przekazane Ukrainie przez Wielką Brytanię pociski manewrujące Storm Shadow mogą poruszać się na bardzo niskiej wysokości, dlatego są właściwie niewykrywalne dla rosyjskich systemów obrony przeciwrakietowej - ocenił ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Kowałenko.

- Jak pokazał już przypadek rakiet hipersonicznych Kalibr zestrzeliwanych przez amerykańskie systemy Patriot, szczytowe osiągnięcia rosyjskiej myśli technologicznej okazują się bezradne w starciu z zachodnimi konkurentami. Podobną przewagę mają również pociski Storm Shadow - podkreślił Kowałenko w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia.

- Oprócz wszystkich innych zalet tego uzbrojenia, takich jak między innymi własny system walki radioelektronicznej, Storm Shadow posiadają jeszcze tę interesującą cechę, że przez większość czasu mogą lecieć na bardzo niskiej wysokości, czyli około 30 metrów nad ziemią. (...) To ważne, ponieważ nawet najnowocześniejsze rosyjskie systemy obrony przeciwrakietowej S-400 Triumf mogą śledzić tylko cele poruszające się na wysokościach powyżej 40 metrów - wyjaśnił ekspert.

Jak dodał Kowałenko, komponenty Storm Shadow umożliwiające walkę w sferze radioelektronicznej są w stanie zmylić rosyjskie środki obrony powietrznej. W efekcie prawdopodobnym scenariuszem jest omyłkowe zestrzeliwanie przez najeźdźców własnych obiektów, np. śmigłowców.

Rosjanie ostrzeliwują Charków z terytorium obwodu biełgorodzkiego - poinformował szef lokalnych władz Ołeh Syniehubow. Zaapelował do mieszkańców, by udali się do schronów. Alarm przeciwlotniczy został ogłoszony w Charkowie po godzinie 14.52 czasu ukraińskiego (godz. 13.52 w Polsce). Później rozległy się eksplozje. Monitorujące kanały telegramowe informują, że "wróg ostrzeliwuje miasto z systemów S-300".

W rosyjskim Kazaniu doszło do sabotażu na kolei - poinformował niezależny białoruski kanał na Telegramie Nexta. Rosyjski portal RBK napisał, że ruch pięciu pociągów towarowych został opóźniony.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow ocenił, że kolejny rosyjski atak był wymierzony w symboliczne miejsca w Kijowie i że stolica Ukrainy jest "maniakalnym i niedosiężnym celem" Władimira Putina.

Przedstawiciel władz Ukrainy we wpisie na Twitterze określił ataki rosyjskie jako "bezsensowne" i "superkosztowne". Są one potrzebne Kremlowi, by "podnieść temperaturę patriotycznej histerii" wewnątrz Rosji - uznał Daniłow, dodając, że w Rosji "rozpoczyna się proces rozpaczy i rozczarowania władzą" z powodu "nieudanej ofensywy i niepowodzeń na froncie".

W ciągu ostatniej doby w Ukrainie zginęło 510 rosyjskich żołnierzy - poinformował w najnowszym sprawozdaniu sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.

Straty rosyjskiej armii od początku inwazji zbrojnej na Ukrainę sięgnęły 201 100 żołnierzy - dodano w raporcie.

Mieszkaniec obwodu chersońskiego na południu Ukrainy, który w trakcie okupacji tych terenów przekazywał siłom rosyjskim informacje o proukraińskich cywilach, został skazany na 15 lat więzienia - poinformowała prokuratura generalna w Kijowie.

Skazanym jest 44-letni mieszkaniec gminy Biłozerka w obwodzie chersońskim. Na początku czerwca 2022 roku, gdy miejscowość znajdowała się pod okupacją rosyjską, mężczyzna zaczął współpracować z Rosjanami. Przekazywał wojskowym, kto z mieszkańców nastawiony jest proukraińsko, a nawet towarzyszył im w drodze do domów tych osób.

We wskazanych domach Rosjanie przeprowadzali rewizję. Mieszkańcy padali ofiarą presji fizycznej i psychicznej.

W nocy ze środy na czwartek rosyjskie wojsko ostrzelało Konstantynówkę w obwodzie donieckim. Jedna osoba zginęła i jedna została ranna - poinformowały lokalne władze.

W czwartek rano trzy rosyjskie rakiety spadły na pole w obwodzie żytomierskim - poinformowały tamtejsze władze. Czwarty pocisk został zestrzelony. Jego fragmenty spadły na budynki prywatne. Ofiar i poszkodowanych nie odnotowano.

Władze Kijowa poinformowały, że wszystkie wrogie cele w przestrzeni powietrznej Kijowa zostały wykryte i zestrzelone. Policja opublikowała zdjęcia, ukazujące szczątki płonącej rosyjskiej rakiety w obwodzie kijowskim.

W nocy ze środy na czwartek Rosja dokonała kolejnego, zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę, używając rakiet manewrujących Ch-101 oraz Ch-555.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 29 z 30 pocisków.

Państwo rosyjskie faktycznie zakazuje wyższym rangą urzędnikom rezygnowania z pracy, w czasie gdy trwa tak zwana specjalna operacja wojskowa, choć wielu z nich jest prawdopodobnie bardzo sceptycznie nastawionych do wojny przeciwko Ukrainie - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

Resort podał w codziennej aktualizacji wywiadowczej, że wprowadzone środki prawdopodobnie obejmują co najmniej przywódców regionów, urzędników bezpieczeństwa i członków potężnej administracji prezydenckiej.

"Prywatnie wielu urzędników jest prawdopodobnie bardzo sceptycznie nastawionych do wojny, a także często doświadcza stresu związanego z pracą w dysfunkcyjnym aparacie wojennym. Zakaz jest prawdopodobnie egzekwowany z silnymi sugestiami, że osoby, które złożą rezygnację, staną w obliczu spreparowanych zarzutów karnych" - poinformowano w sprawozdaniu.

Celem Polski powinno być zapewnienie Ukrainie wstąpienia do UE i NATO. Mam nadzieję, że na szczycie NATO w Wilnie będą podjęte decyzje zbliżające ją do członkostwa - mówił prezydent Andrzej Duda podczas konferencji PISM Strategic Ark 2023, która rozpoczęła się w czwartek w Warszawie.

Prezydent Duda w przemówieniu podkreślił, że zachęciłoby to naszego wschodniego sąsiada do przeprowadzenia niezbędnych reform, z których część realizowana jest już teraz, w warunkach wojennych.

- Mam nadzieję, że na najbliższym szczycie NATO będą podjęte decyzje, które zbliżą Ukrainę do członkostwa w Sojuszu - podkreślił Duda. Zaznaczył, że w tym momencie powinniśmy być gotowi do tego, aby zapewnić Ukrainie profesjonalne gwarancje w zakresie bezpieczeństwa, co "pozytywnie wpłynie na wolę milionów Ukraińców, by ci powrócili do swojego kraju i skutecznie go odbudowali".

W ciągu minionej doby oddziały ukraińskie posunęły się naprzód w okolicach szturmowanego przez wojska rosyjskie Bachmutu na odległość od 150 do 1700 metrów - poinformował w czwartek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty.

- Chociaż nasze oddziały nie mają teraz przewagi w sprzęcie, amunicji i ludziach, to w trakcie walk idą naprzód na flankach; udało się w ciągu doby przejść na odległość od 150 do 1700 metrów - powiedział Czerewaty.

Rzecznik, którego cytuje agencja Interfax-Ukraina, dodał, że w okolicach położonego w obwodzie donieckim Bachmutu doszło do 25 starć bojowych. Rosjanie przeprowadzili na pozycje ukraińskie sześć ataków lotniczych i prawie 490 ataków artyleryjskich.

Podczas nocnych ataków rakietowych Rosji armia Ukrainy zestrzeliła 29 z 30 rakiet manewrujących, odpalonych z samolotów, okrętów i systemów naziemnych przeciwnika – poinformowało w czwartek rano dowództwo ukraińskich sił powietrznych.

Do ataków użyto dziesięciu bombowców rosyjskiego lotnictwa strategicznego: dwóch Tu-160 i ośmiu Tu-95, które wystrzeliły w cele na Ukrainie pociski manewrujące Ch-101 oraz Ch-555 – podano w komunikacie na Facebooku. Wcześniej władze Kijowa mówiły o 14 samolotach.

Siły rosyjskie zaatakowały także z okrętów na Morzu Czarnym, używając do tego rakiet typu Kalibr oraz z naziemnych systemów rakietowych z wykorzystaniem rakiet Iskander-K – przekazano.

Ruch kolejowy między Sewastopolem i Symferopolem, dwoma największymi miastami anektowanego przez Rosjan Krymu, został zawieszony - przekazał mianowany przez Moskwę krymski gubernator Siergiej Aksionow.

W oświadczeniu na Telegramie Aksionow przekazał, że na trasie wykoleiły się wagony ze zbożem. Nikt nie odniósł obrażeń - dodał.

Wcześniej w komunikatorze Telegram pojawiły się informacje o eksplozji w okolicach linii kolejowej.

Będziemy nadal rozwijać obopólnie korzystną i opartą na wzajemnym szacunku współpracę z Ukrainą, a także wspierać ten kraj w miarę posiadanych możliwości - oświadczyło w czwartek MSZ Chin po wizycie specjalnego wysłannika rządu ChRL Li Hui w Kijowie.

"Chiny zawsze odgrywały konstruktywną rolę w łagodzeniu sytuacji humanitarnej na Ukrainie, czyniąc to w sposób, jaki uważały za stosowny" - podkreślił resort, cytowany przez agencję Reutera.

Specjalny przedstawiciel rządu ChRL Li Hui przebywał na Ukrainie we wtorek i środę. Według władz w Kijowie wysłannik Pekinu spotkał się z szefem ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułebą. Strona chińska powiadomiła w czwartek, że Li przeprowadził również rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Rosyjskie wojska użyły do uderzenia na Ukrainę 14 samolotów bombowych. Alarm przeciwlotniczy trwał około trzech godzin i został odwołany po godz. 6 (godz. 5 w Polsce). Obwodowa Administracja Wojskowa w Odessie, gdzie rosyjski pocisk trafił w obiekt przemysłowy, poinformowała o jednej ofierze śmiertelnej i dwóch osobach rannych.

"Atak rakietowy w nocy: większość pocisków wroga została zestrzelona nad morzem (Czarnym) przez siły obrony powietrznej. Niestety, jest trafienie w obiekt przemysłowy: jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne" – napisał na Telegramie rzecznik odeskiej administracji Serhij Bratczuk.

W Kijowie był to już dziewiąty zmasowany atak od początku maja. Miasto zostało ostrzelane rakietami, odpalonymi z rosyjskich samolotów z rejonu Morza Kaspijskiego. Następnie nad stolicą Ukrainy pojawiły się drony zwiadowcze wroga.

"Według wstępnych informacji wszystkie wrogie cele w przestrzeni powietrznej Kijowa zostały wykryte i zniszczone" – poinformował szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko.

Mer Kijowa Witalij Kliczko powiadomił o wybuchach i odłamkach, które spadły w dzielnicach darnickiej i dnieprowskiej. W darnickiej spowodowały one pożar garaży. Nie ma informacji o poszkodowanych.

Szczątki zestrzelonych rakiet wywołały dwa pożary we wschodnich dzielnicach Kijowa – poinformowały nad ranem władze. Burmistrz stolicy Ukrainy Witalij Kliczko napisał na Telegramie, że jeden pożar wybuchł w garażu w rejonie darnickim. Poinformował, że w zdarzeniu tym nie było ofiar.

Szef administracji wojskowej Kijowa, Serhij Popko, poinformował na Telegramie, że doszło do pożaru w budynkach mieszkalnych w jednej z dzielnic na wschodzie miasta. Nie podał informacji o ofiarach.

Rosyjscy i ukraińscy urzędnicy potwierdzili, że ukraińskie kontrataki w pobliżu Bachmutu prowadzone są w ograniczonym zakresie – przekazał Instytut Studiów nad Wojną. Amerykański think tank podał, powołując się na wypowiedź ukraińskiej wiceminister obrony Hanny Maljar i pułkownika Serhija Czerewatego, że siły ukraińskie posuwają się w nieokreślonych obszarach na flankach Bachmutu i zdobyły w ciągu dnia około 500 metrów terenu. Ukraińskie kontrataki potwierdza rosyjskie ministerstwo obrony.

Instytut Studiów nad Wojną: Urzędnicy amerykańscy poinformowali, że system obrony powietrznej Patriot dalej działa. Była to odpowiedź na oświadczenie rosyjskiego ministerstwa obrony, że po rosyjskich atakach rakietowych na Kijów doszło do zniszczenia tego systemu.

​​

Portugalskie siły powietrzne wezmą udział w szkoleniu ukraińskich pilotów myśliwców - podało źródło w ministerstwie obrony w Lizbonie, cytowane przez media. Według lizbońskiej stacji CNN Portugal wojsko będzie również szkolić ukraińskich mechaników myśliwców.

Miasto Helsinki jest coraz bliżej zmiany nazwy parku im. Lenina. Komisja środowiska wydała pozytywną opinię w tej sprawie i przekazała ją zarządowi miasta. To pierwsze takie stanowisko miejskiego gremium w tej budzącej kontrowersje sprawie. Za koniecznością zmiany nazwy opowiedziała się większość członków komisji.

Z inicjatywą wystąpił pod koniec ubiegłego roku jeden z radnych liberalno-konserwatywnej partii "Koalicja Narodowa". W uzasadnieniu wniosku wskazano, że powodem zmiany nazwy parku są m.in. "okrucieństwa Lenina oraz rosyjska wojna napastnicza naruszająca porządek międzynarodowy".

W środę późnym wieczorem w kilku obwodach na wschodzie, w centrum, a także na północy Ukrainy został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.

"Od godziny 22:30 (godz. 21.30 w Polsce) w południowo-wschodniej części kraju i w centrum zabrzmiały alarmy. O godzinie 23:20 atak został ogłoszony także w Kijowie oraz w obwodach kijowskim i żytomierskim. Dźwięk syren oznacza zagrożenie uderzeniami rakietowymi i nalotami" - podał portal Ukraińska Prawda, precyzując, że Rosja może zaatakować z użyciem dronów Shahed.

O godzinie 23:45 (czasu ukraińskiego) alarm odwołano w obwodach kijowskim i żytomierskim.

Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył w przemówieniu do Ukraińców, że odbył nowe narady w sprawie wzmocnienia obrony kraju. Stwierdził przy tym, że do zniszczenia wroga potrzebne jest jeszcze bardziej skonsolidowane wsparcie ze strony świata.

- Regularne ostrzały obwodów sumskiego, czernihowskiego, dniepropietrowskiego, zaporoskiego, a także Donbasu – wszystko to po raz kolejny dowodzi, że potrzebna jest jeszcze większa konsolidacja świata, aby wywrzeć presję na Rosję - oznajmił Zełenski.

Holandia zaprzeczyła, jakoby zostało osiągnięte porozumienie w sprawie zakupu myśliwców F-16 dla Ukrainy.

"Premierzy Wielkiej Brytanii i Holandii, Rishi Sunak i Mark Rutte, uzgodnili budowę międzynarodowej koalicji w celu zakupu samolotów bojowych F-16 dla Ukrainy" - poinformował we wtorek brytyjski rząd w komunikacie po ich spotkaniu. W środę rzecznik premiera Niderlandów temu zaprzeczył.

Rzecznik premiera Marka Ruttego, cytowany przez dziennik "NRC", powiedział, że "nie zawarto żadnych konkretnych umów dotyczących zakupu lub dostaw F-16". Rutte miał uzgodnić z Sunakiem jedynie "utrzymywanie ścisłego kontaktu w sprawie wsparcia dla Ukrainy".

Również minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra stwierdził, że nie ma postępów w rozmowach na temat ewentualnej dostawy myśliwców. - Jeszcze nie osiągnęliśmy porozumienia – powiedział Hoekstra cytowany przez agencję Reutera.

Hiszpańska spółka Arquimea przekaże ukraińskiej armii drony-kamikadze Q-SLAM-40 łatwe w transporcie i montażu na polu bitwy. Nowoczesne urządzenia mogą być przenoszone w plecakach żołnierzy.

Szczegóły dotyczące hiszpańskich urządzeń przekazał ukraiński portal Militarny relacjonujący rozpoczęte w środę targi uzbrojenia w Madrycie Feindef 2023.

Drony-kamikadze, które w całości wytwarzane są w zakładach na terytorium Hiszpanii, przeznaczone są do misji na krótkim dystansie i mogą być rozstawione do lotu przez dwie osoby w zaledwie 5 minut - napisał portal.