W sobotę wojskom NATO udało się odeprzeć atak na jedną z baz Sojuszu na przedmieściach stolicy Afganistanu, Kabulu. Zginęło co najmniej dwóch rebeliantów, a trzech żołnierzy koalicji zostało lekko rannych. Do ataku przyznali się talibowie.
Dwaj zabici rebelianci strzelali z broni małego kalibru i granatników przeciwpancernych. Siły koalicji poinformowały, że ranni zostali trzej żołnierze, jednak odniesione obrażenia nie są poważne. Co najmniej jeden z napastników miał na sobie tzw. pas szahida wypełniony materiałami wybuchowymi.
Szef policji w prowincji Kabul poinformował, że są doniesienia o trzech atakujących, z których dwóch zginęło na skutek detonacji pasów, a trzeci został postrzelony.
W obronie Koranu
W piątek biuro ONZ w mieście Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu zostało zaatakowane przez uczestników demonstracji zorganizowanej w proteście przeciwko spaleniu Koranu przez amerykańskiego pastora. ONZ potwierdziła śmierć siedmiu pracowników. Policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego o zaplanowanie zamachu oraz 20 osób podejrzanych o udział w napadzie. W sprawie ataku na specjalnym posiedzeniu zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Źródło: PAP