Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował w czwartek, że przedterminowe wybory do parlamentu tego kraju odbędą się 20 czerwca. Opozycja od kilku miesięcy domaga się dymisji szefa rządu w związku z porażką kraju w konflikcie zbrojnym z Azerbejdżanem w Górskim Karabachu.
Po spotkaniu z przedstawicielem opozycji parlamentarnej Gagikiem Carukianem premier Armenii Nikol Paszynian napisał, iż "podczas spotkania ustaliliśmy, że najlepszym wyjściem z obecnej sytuacji politycznej będą przedterminowe wybory do parlamentu". Jego oświadczenie przytacza Radio Azatutyun (Free Europe/Liberty).
Paszynian rozmawiał wcześniej o rozwiązaniu kryzysu także z innymi liderami opozycyjnych frakcji w parlamencie i z prezydentem Armenem Sarkisjanem.
Szef rządu mówił o przyspieszonych wyborach już wcześniej, wskazując je jako sposób rozwiązania kryzysu politycznego w kraju. Pozaparlamentarna opozycja domaga się jednak jego natychmiastowego ustąpienia i ogłoszenia rządu tymczasowego, na czele którego miałby stanąć Wazgen Manukian (były premier i minister obrony).
Dymisja szefa sztabu generalnego "zawieszona"
Wcześniej w czwartek portal news.am podał, że premier Armenii, mimo podejmowanych wysiłków, nie jest w stanie zwolnić szefa sztabu generalnego.
Sędzia Sądu Administracyjnego przyjął skargę złożoną przez Onika Gaspariana, w związku z czym wykonanie decyzji premiera Nikola Paszyniana o jego dymisji zostanie zawieszone do czasu wydania przez sąd orzeczenia. Gasparian w czwartek o godzinie 8.30 jak zwykle pojawił się w swoim gabinecie, jako szef sztabu generalnego sił zbrojnych Armenii.
Gasparian wraz z innymi wojskowymi pod koniec lutego poparł żądanie dymisji premiera Nikola Paszyniana, co ten uznał za próbę "przewrotu". W odpowiedzi Paszynian pozbawił dowódcę stanowiska. Formalnie odpowiedni dekret powinien wydać prezydent, ale Armen Sarkisjan odmówił. 10 marca Paszynian ogłosił, że pomimo braku zgody prezydenta decyzja o zwolnieniu szefa sztabu weszła w życie.
Gasparian zaskarżył ją do Sądu Administracyjnego. Sarkisjan natomiast skierował do Sądu Konstytucyjnego ustawę o służbie wojskowej, która określa porządek powoływania i odwoływania szefa sztabu. Później prezydent odmówił powołania na to stanowisko kandydata Paszyniana – Artaka Dawtiana.
Protesty opozycji
W tle sporu są trwające od listopada zeszłego roku protesty opozycji, która domaga się rezygnacji Paszyniana. Za przegraną w walkach z armią azerbejdżańską o Górski Karabach i zgodę na niekorzystny dla kraju rozejm, premier nazywany jest zdrajcą.
Krytycy szefa rządu obarczają go winą zarówno za przebieg działań zbrojnych, jak i za dotkliwe dla Armenii warunki zawieszenia broni, w tym utratę części kontrolowanych wcześniej terytoriów.
We wrześniu zeszłego Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem – separatystycznym regionem, de iure będącym częścią Azerbejdżanu, a od połowy lat 90. XX wieku kontrolowanym przez Ormian. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku podpisano trójstronne (Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant) porozumienie o zawieszeniu broni.
Na jego mocy do regionu wprowadzono rosyjskie siły pokojowe, które mają tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu oraz trzech rejonów przylegających do niego.
Źródło: PAP, news.am
Źródło zdjęcia głównego: en.kremlin.ru