Prezydent Andrzej Duda w Kijowie: Polska wspiera i będzie wspierać waszą słuszną walkę aż do zwycięskiego końca

W sobotę odbywają się obchody 33. rocznicy uchwalenia Aktu Niepodległości. Do Kijowa przyjechał prezydent Andrzej Duda. Kancelaria Prezydenta o godzinie 8. opublikowała nagranie pokazujące Dudę wysiadającego z pociągu w stolicy Ukrainy.

Pierwszym punktem wizyty polskiego prezydenta - jak wynika z wpisu zamieszczonego przez KPRP o godzinie 9.30 - było złożenie kwiatów pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę.

Duda zabrał także głos podczas uroczystości w innym miejscu stolicy Ukrainy. Fragmenty jego wystąpienia opublikowała Kancelaria Prezydenta. Jak widać na opublikowanych zdjęciach, w uroczystości wzięli też udział Wołodymyr Zełenski oraz premier Litwy Ingrida Szimonyte.

Polski prezydent powiedział, że to dla niego "wielki zaszczyt", że może być dziś w Kijowie po raz kolejny i "świętować dzień niepodległości Ukrainy wraz z bohaterskim narodem ukraińskim". - Polska jest przy was i z wami od samego początku rosyjskiej agresji - podkreślił.

- Wasz dzień niepodległości to w pewnym sensie także święto niepodległości całej Europy Środkowej. Bowiem bez niepodległej Ukrainy trudno myśleć o niepodległej i bezpiecznej Polsce, Litwie czy innych krajach naszego regionu - powiedział Duda.

- Od przeszło dwóch lat bohatersko walczycie o swój kraj i bronicie niepodległości, płacąc za to najwyższą cenę – cenę życia, cenę krwi - dodał. - Pamiętajcie proszę, że w tej najcięższej próbie nie jesteście sami. Polska wspierała, wspiera i będzie nadal wspierać waszą słuszną walkę aż do zwycięskiego końca - podkreślił.

Prezydent Zełenski wyraził przekonanie, że "Ukraińcy zawsze będą obchodzić to święto w swojej wolnej stolicy, we własnym suwerennym państwie". - Ukraina zawsze będzie dbać o swoją niezależność. Nie będzie to nigdy kwestią ulegającą jakimkolwiek wątpliwościom - podkreślił.

- Już odpowiedzieliśmy, daliśmy odpowiedź historyczną, udowodniliśmy naszą odwagę. Przez naszą wspólną pracę pokazujemy, czy będzie istniała Ukraina - mówił podczas swojego wystąpienia.

- Każdy z nas decyduje o losie własnego narodu. Cały naród wspólnymi siłami określa los każdego i każdej. Właśnie tak się stało po 24 lutego (2022 roku - red.) w Ukrainie, gdy rozpoczęła się inwazja na nasz kraj., gdy rozpoczęły się wysiłki związane z zniszczeniem naszego kraju. Cały naród ukraiński powstał - powiedział ukraiński prezydent.

Dodał, że "miliony naszych ukraińskich serc, nie zatrzymały się, lecz biją i bić będą".

Zełeński podkreślił, że "nigdy nie będziemy podporządkowywać się obcym". Dodał, że Ukraińcy robią wszystko, by "wypędzić okupanta".

Zaznaczył, że "zawsze należy pamiętać o tym, jaką cenę Ukraina zapłaciła broniąc własnego życia".

CZYTAJ TAKŻE: Zełenski o "chorym dziadzie" z Placu Czerwonego

Premier Litwy powiedziała, że to dla niej wielki zaszczyt, że może być dziś w Kijowie i "cieszyć się Dniem Niepodległości Ukrainy wraz z wolnym i niezłomnym narodem Ukrainy".

Jak mówiła, jest wdzięczna narodowi ukraińskiemu. - Bronicie własnej ziemi i własnej państwowości, ale broniąc siebie, bronicie nas, bronicie mój kraj, moją ojczyznę Litwę. Bronicie Europę i cały świat demokratyczny - podkreśliła Szimonyte.

- Życzę wam wiary, wytrwałości i zwycięstwa - powiedziała zwracając się do Ukraińców. Wyraziła przekonanie, że "dzień zwycięstwa nadejdzie".

- Litwa jest, była i będzie wraz z Ukrainą na każdym kroku na tej drodze. Robimy i wciąż będziemy robić wszystko, co jest konieczne, aby przybliżyć ten dzień zwycięstwa - oświadczyła premier Litwy.

24 sierpnia 1991 roku Rada Najwyższa ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej przyjęła Akt Niepodległości, następnie zatwierdzony w referendum 1 grudnia 1991 roku. Polska była pierwszym krajem na świecie, który uznał niepodległość Ukrainy. Od 24 lutego 2022 roku Ukraina odpiera inwazję Rosji, której celem jest zniszczenie niepodległego państwa ukraińskiego.

Sobotnia wizyta polskiego prezydenta w Kijowie jest jego piątą od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji rozpoczętej 24 lutego 2022 roku.

Wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą pojawił się też w ukraińskiej stolicy 23 lutego 2022 roku - w przeddzień rosyjskiej agresji. - Dziś wspólnie z prezydentem Litwy przybywamy do Kijowa na znak naszej solidarności z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i narodem ukraińskim; apelujemy do Rosji o pokój i spokój - mówił wtedy prezydent, nawiązując do agresywnej polityki Rosji bezpośrednio poprzedzającej inwazję na Ukrainę.

Już po inwazji Duda, Nauseda oraz prezydent Łotwy Egils Levits i Estonii Alar Karis ponownie udali się do Kijowa 13 kwietnia 2022 roku. Była to pierwsza wizyta zagranicznych głów państw w Kijowie po rosyjskim ataku. Prezydenci spotkali się z Zełenskim, odwiedzili wtedy wyzwolone przez siły ukraińskie podkijowskie miejscowości: Buczę, Borodziankę i Irpień, gdzie Rosjanie dokonali zbrodni na ukraińskiej ludności cywilnej.

Ponownie polski prezydent odwiedził Kijów 22 maja 2022 roku. Wygłosił wtedy orędzie w ukraińskiej Radzie Najwyższej jako pierwszy zagraniczny przywódca od początku inwazji. - Polska wspiera i będzie wspierać Ukrainę. Nie spocznę, dopóki Ukraina nie stanie się członkiem Unii Europejskiej w pełnym tego słowa znaczeniu - oświadczył wtedy Duda.

Kolejny raz odwiedził stolicę Ukrainy w sierpniu 2022 roku na zaproszenie Zełenskiego i wziął wtedy udział między innymi w spotkaniu Platfromy Krymskiej - forum przywódców działających na rzecz odzyskania przez Ukrainę kontroli nad okupowanym przez Rosję Półwyspem Krymskim.

Andrzej Duda wraz z Nausedą odwiedził również Kijów pod koniec czerwca 2023 roku, niedługo przed lipcowym szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie.