Breivik znów w sądzie. Skarży państwo, bo więzienie źle na niego wpływa


Anders Breivik, który w 2011 roku zamordował 77 osób, wraca do sądu. Tym razem to on skarży państwo norweskie o łamanie praw człowieka przez trzymanie go w izolacji. Wcześniej Breivik narzekał m.in. na zimną kawę, stare gry komputerowe i brak kremu nawilżającego.

Anders Breivik oskarża władze Norwegii powołując się na dwa artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Chodzi o niedotrzymanie wymogu zagwarantowania mu prawa do "prywatności i życia rodzinnego" i "korespondencji" oraz o naruszenie zakazu "nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania".

"Zestresowany izolacją"

Morderca określał wcześniej warunki, w których odbywa karę 21 lat pozbawienia wolności, jako "torturę". We wrześniu 2015 roku groził także protestem głodowym, jeżeli jego traktowanie nie ulegnie poprawie.

Adwokat Breivika, Oystein Storrvik, stwierdził, że jego klient jest "bardzo zestresowany izolacją" w więzieniu w Skien, około 100 kilometrów od Oslo. - Jednym z jego głównych zajęć w więzieniu była nauka, którą teraz porzucił. I czuję, że to przejaw złego wpływu pobytu w więzieniu na jego zdrowie psychiczne - powiedział.

Osadzony narzekał wcześniej także na izolację od innych więźniów, ubogi wystrój celi, słaby widok z okna, starą konsolę do gier, dostawanie zimnej kawy i zbyt małej ilości masła oraz zakaz używania kremu nawilżającego.

Możliwe złagodzenie warunków

Według władz korespondencja Andersa Breivika jest cenzurowana aby uniemożliwić mu stworzenie poza więzieniem "siatki ekstremistycznej". Prokurator generalny podkreślił także, że jego warunki więzienne są "całkowicie zgodne z normami dopuszczalnymi" na mocy Konwencji. Izolacja od innych więźniów ma natomiast służyć bezpieczeństwu samego Breivika, który jest powszechnie znienawidzony wśród Norwegów.

Przesłuchania w ramach procesu mają potrwać do piątku. Jeżeli sąd orzeknie, że warunki w których morderca odbywa swoją karę są szkodliwe i naruszają jego prawa człowieka, może zarządzić złagodzenie ich.

Masakra na wyspie Utoya

22 lipca 2011 r. Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób. 69 kolejnych osób - w większości bardzo młodych - zastrzelił na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki norweskiej Partii Pracy. Swoją zbrodnię motywował próbą ochrony kraju przed "islamizacją i wielokulturowością".

W 2012 r. Breivik został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary, jeśli sąd po tym czasie stwierdzi, że wciąż stanowi zagrożenie.

Autor: mm/ja / Źródło: The Oslo Times, BBC, PAP