Amerykańska zbrojeniówka przekonuje do tarczy

 
Rosjanie szykują własną odpowiedź na tarczę

- Tarcza antyrakietowa zmniejszy ryzyko wojny z Iranem i ograniczy wydatki wojskowe poszczególnych państw NATO - przekonywał parlamentarzystów z krajów NATO przedstawiciel amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego.

Robert Bell, wiceprezes korporacji SAIC (Science Applications International Corporation) przemawiał podczas Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Reykjaviku. Podkreślał, iż umieszczenie tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej będzie nie tylko przeciwdziałać wojnie z Iranem, ale sprawiłoby też, że groźba prewencyjnego uderzenia na Iran stałaby się mniej realna. Zdaniem Bella, powstanie tarczy antyrakietowej byłoby "trzecią drogą", dającą stronom więcej czasu na ewentualne negocjacje.

Wiceprezes SAIC akcentował też ekonomiczny aspekt projektu. Wskazał, że budowa tarczy oznaczałaby zmniejszenie wydatków poszczególnych krajów na budowę własnych systemów obrony antyrakietowej.

Bellowi natychmiast odpowiedział obecny w Reykjaviku przedstawiciel Rosji gen. Władimir Nikiszin. Wojskowy stwierdził, że ani Europa, ani Stany Zjednoczone, ani też Rosja nie mogą być celem irańskiego ataku z tej przyczyny, że kraj ten nie dysponuje rakietami odpowiedniego zasięgu. Generał powtórzył również sztandarowy rosyjski argument, iż budowa amerykańskiej tarczy w Europie stworzy bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji i naruszy strategiczną stabilność.

Źródło: PAP