Dwaj amerykańscy żołnierze przeprosili za atak z pokładu śmigłowca Apache na 12 irackich cywili. Film, który pokazuje, jak cywile giną w ostrzale prowadzonym z pokładu amerykańskiego śmigłowca w Bagdadzie w 2007 roku, ujawnił portal WikiLeaks. Listowne przeprosiny przyjęła m.in. wdowa, której mąż zginął podczas ostrzału. Rodziny pracowników Reutersa, którzy także zginęli w nalocie oświadczyli, że powinni zrobić to przed tym jak film trafił do internetu.
Ahlam Abdelhussein Tuman w rozmowie z "The Times" wyznała, że przebaczyła Ethannowi McCordowi i Joshowi Stieberowi. Wojskowi napisali, że "zdają sobie sprawę z ich roli w śmierci waszych rodzin i bliskich".
Jak tłumaczy gazecie wdowa podczas, ostrzału ranna został dwójka jej dzieci 7-letnia Duaa i 13-letni Sajad. Udało się ich uratować.
"Działania przedstawione w tym filmie są codziennymi wydarzeniami tej wojny", napisał w liście McCord podpisanym również przez Stiebera. "Pokornie proszę. Co możemy zrobić, aby rozpocząć naprawę szkód przez nas spowodowanych? Robimy, co możemy, aby wypowiadać się przeciwko polityce wojny i wojskowych odpowiedzialnych za to, co się stało dla Waszych bliskich" - napisali żołnierze.
Potrzebne pieniądze na leczenie
Wdowa Tuman zwróciła się do żołnierzy o pomoc finansową. Hospitalizacja jej rannych dzieci kosztowała 15 tys. dolarów, a bieżące koszty leczenia idą w kolejne tysiące dolarów. Tymaczasem rodzina nie ma pieniędzy na podstawowe opłaty, w tym na zapłatę czynszu za dom.
Nie przebaczyli
Rodzina Sajeda Chmagha i Namira Nur-Eldeena - dwóch pracowników agencji Reutera, którzy także zginęli w tym nalocie - mają jednak żal, że żołnierze nie zgłosili się wcześniej przed tym, jak przerażający film trafił do internetu.
Rodziny wezwały też rodziny do złożenia zeznań w sądzie międzynarodowym.
Strzelali by zabić
Kilka tygodni temu 38 minutowy film z Iraku pokazał portal śledczy wikileaks.com. Amerykańscy żołnierze zabijają na nim ludzi w sposób przypominający zabawę w grę komputerową. W tle słychać było wulgarne komentarze żołnierzy (m.in. fuc... pri..). Żołnierze mówią o "martwych draniach", których uśmiercono 30 mm działkiem.
By usprawiedliwić atak raportują, że cywile trzymają broń w rękach. Tymczasem, to co nazywają wyrzutnią RPG, jest w istocie aparatem fotograficznym, a AK47 to kamera dziennikarza.
W sumie podczas ostrzału zginęło 12 cywili.
Źródło: Times
Źródło zdjęcia głównego: WikiLeaks