Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wyraził nadzieję, że podczas jego poniedziałkowych rozmów z Władimirem Putinem "udało się uzgodnić plan działań w sprawie powrotu do kraju ukraińskiej nawigatorki Nadiji Sawczenko".
Prezydent powiedział o tym podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Danii Larsem Lokke Rasmussenem, który po raz pierwszy składa wizytę na Ukrainie. Poroszenko stwierdził, że propozycja wczorajszej rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, wyszła z jego inicjatywy.
- Na podstawie tego, co już zostało osiągnięte, myślę, że udało nam się uzgodnić pełny algorytm uwolnienia Nadiji Sawczenko – powiedział prezydent, cytowany przez internetową gazetę "Ukraińska Prawda". Stwierdził, że takie możliwości otwiera decyzja sądu rejonowego w Kijowie, który skazał w poniedziałek na 14 lat więzienia dwóch żołnierzy rosyjskiego wywiadu wojskowego, walczących w szeregach rebeliantów w Donbasie.
Poroszenko apelował, by dziennikarze unikali spekulacji dotyczących terminu wymiany Sawczenko.
- Zwróciłem uwagę Putina na jej krytyczny stan. Uzgodniliśmy, że Nadiję będzie mógł odwiedzić ukraiński konsul. Spodziewam się także, że do nawigatorki zostaną dopuszczeni lekarze, w tym z Niemiec – mówił Poroszenko.
Wyrok rosyjskiego sądu
Poroszenko i Putin rozmawiali telefonicznie w poniedziałek. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, mówił, że "w trakcie rozmowy dyskutowano nad uregulowaniem sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy, a także bieżącymi zagadnieniami stosunków dwustronnych". Poruszona została również - stwierdził - kwestia Nadiji Sawczenko i los rosyjskich obywateli (żołnierzy GRU) Aleksandra Aleksandrowa i Jewgienija Jerofiejewa.
Sąd w Doniecku w obwodzie rostowskim Rosji skazał w ubiegłym miesiącu Sawczenko na karę 22 lat pozbawienia wolności za współudział w zabójstwie dwóch dziennikarzy rosyjskiej telewizji i nielegalne przekroczenie granicy. Jako nawigator śmigłowca miała naprowadzić na dziennikarzy ogień moździerzowy. Sawczenko twierdziła, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji. Jej obrońcy argumentowali, że do ostrzału, w którym zginęli rosyjscy dziennikarze, doszło w czasie, gdy znajdowała się już w niewoli.
Wyroki dla żołnierzy GRU
Dwaj żołnierze rosyjskiego specnazu, kapitan Jewgienij Jerofiejew i sierżant Aleksandr Aleksandrow zostali skazani w poniedziałek przez sąd w Kijowie na kary 14 lat więzienia za udział w "agresywnej wojnie" przeciwko Ukrainie, udział w działalności organizacji terrorystycznej oraz dokonanie aktu terrorystycznego. Trafili do niewoli w maju ubiegłego roku. Obaj twierdzą, że są niewinni. Ministerstwo obrony Rosji już wcześniej oświadczyło, że w momencie zatrzymania Aleksandrowa i Jerofiejewa nie pełnili oni czynnej służby w rosyjskich siłach zbrojnych.
Autor: tas//rzw / Źródło: Ukraińska Prawda, UNIAN