Algierczycy nie przerywają protestów. Wyznaczono termin wyborów prezydenckich


4 lipca odbędą się w Algierii wybory prezydenckie - poinformowała algierska agencja państwowa APS. W środę tymczasowy prezydent Abdelkader Bensalah podpisał dekret o nowej dacie wyborów szefa państwa. Demonstrujący Algierczycy od kilku tygodni domagają się odejścia całego obecnego establishmentu politycznego.

2 kwietnia, pod presją społecznych protestów, do dymisji podał się Abdelaziz Buteflika, który sprawował urząd prezydencki nieprzerwanie przez 20 lat. 82-letni Buteflika w 2013 roku doznał udaru i od tamtej pory nie wrócił do pełni zdrowia.

"Abdelkader Bensalah, głowa państwa, przystąpił we wtorek, 9 kwietnia 2019 roku, w dniu objęcia urzędu, do podpisania dekretu prezydenckiego, wyznaczającego wybory prezydenckie na 4 lipca 2019 roku" - napisano w komunikacie biura prezydenckiego, opublikowanego przez agencję APS. Więcej szczegółów nie podano.

Algierczycy za likwidacją starego systemu politycznego

Abdelkader Bensalah, będący od wtorku tymczasowym prezydentem, to dotychczasowy przewodniczący Rady Narodów, czyli wyższej izby parlamentu. Zgodnie z algierską konstytucją ma on 90 dni na przeprowadzenie wyborów nowego prezydenta.

Mianowanie przez parlament nowego szefa państwa nie uspokoiło jednak nastrojów społeczeństwa, które od kilku tygodni domaga się odejścia całego obecnego establishmentu politycznego.

Protestujący Algierczycy chcą likwidacji starego systemu politycznego, który skupia się wokół rządzącej partii Front Wyzwolenia Narodowego (FLN), armii, biznesu czy weteranów wojny o niepodległość z lat 1954-62.

Demonstranci nie chcą, by ludzie związani z dotychczasowym systemem brali udział w transformacji politycznej po odejściu Butefliki. Domagają się radykalnych zmian politycznych poprzez powołanie instytucji odpowiedzialnych za uczciwą transformację i zorganizowanie wolnych wyborów.

Autor: asty,mm / Źródło: PAP

Raporty: