Aleksiej Nawalny opuści areszt po 25 dniach. Sąd w Moskwie o pięć dni zmniejszył opozycjoniście czas kary. Nawalny został skazany 12 czerwca, po zatrzymaniu przed wiecem antykorupcyjnym w Moskwie.
Jak podały w piątek rosyjskie media, rozpatrując skargę obrońców opozycjonisty, sąd wyższej instancji uznał, że nie ma powodów, by kara została anulowana.
Sędzia Anna Seliwerstowa uzasadniała jednak, że wątpliwości budzi jej długość. Jej zdaniem sąd, który wymierzył opozycjoniście karę 30 dni aresztu, nie wziął pod uwagę, że polityk ma dwoje dzieci oraz tego, że ma kłopoty ze zdrowiem (w maju Nawalny przeszedł operację prawego oka po ataku nieznanego sprawcy, który oblał go środkiem dezynfekującym).
Zatrzymany przed wiecem
12 czerwca, tuż przed rozpoczęciem wiecu antykorupcyjnego na ulicy Twerskiej w Moskwie, policja zatrzymała Aleksieja Nawalnego przy klatce schodowej domu, w którym mieszka. Żona, Julia, przekazała jego zalecenie, by zaplanowana demonstracja w Moskwie odbyła się zgodnie z planem.
Aresztowanie opozycjonisty skrytykował między innymi Biały Dom.
Nawalny apelował, by Rosjanie wyszli na ulice w Dniu Rosji, 12 czerwca, by w akcji protestacyjnej domagać się zbadania faktów korupcji wśród przedstawicieli władz.
Według szacunków portalu OWD-info, monitorującego zatrzymania w Rosji, w tym dniu do komisariatów zostało odwiezionych ponad 1,5 tysiąca osób.
13 czerwca sąd w Moskwie uznał Nawalnego "winnego wielokrotnego naruszenia ustawy o organizacji zgromadzeń", skazując opozycjonistę na 30 dni aresztu.
Autor: tas//rzw / Źródło: TASS, Echo Moskwy, lenta,ru
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0)