Afganistan: NATO szykuje się do ofensywy


Afgańczycy i siły NATO szykują się do odbicia dwóch wsi pod Kandaharem, które w poniedziałek zajął silny oddział około pięciuset talibów. Rebelianci tymczasem ostrzegają przed falą ataków samobójczych.

W rozmowie z dziennikarzem brytyjskiej telewizji Sky News jeden z talibskich dowódców zapowiada, że dziesiątki jego ludzi są gotowych do samobójczych ataków na rządowe cele nawet w samym Kabulu. Hazar Gul zapewnia, że talibowie są gotowi do ofensywy na stolicę, bo mają doskonale zinfiltrowaną armię rządową.

Gul chwali się, że dzięki temu możliwy był kwietniowy zamach na prezydenta Hamida Karzaja, który omal nie pozbawił życia popieranego przez Zachód przywódcy. Podobne ataki się powtórzą, zapowiada talib.

Armia i NATO szykują się do walki

Rzecznik afgańskiego ministerstwa obrony, generał Mohammad Zahir Azimi, zapewnia jednak, że armia jest doskonale przygotowana do walki z talibami. Najnowszym jej zadaniem i wspierających ją sił NATO jest odbicie dwóch wiosek w okręgu Arghandab, 15 kilometrów na północny zachód od Kandaharu.

Bojownicy pojawili się w Arghandabie w sile ok. 500 bojowników w trzy dni po wielkiej ucieczce więźniów z więzienia w Kandaharze. W piatek po wysadzeniu bramy przez zamachowców z zewnątrz zbiegło stamtąd blisko tysiąc osadzonych, w tym około 400 talibów. Podejrzewa się, że od razu ruszyli oni na front, gdzie już czekała na nich broń.

Talibowie czekają na atak

W obawie przed walkami z okręgu Arghandab już uciekło ponad 700 rodzin, czyli około 4 tys. ludzi. Talibowie już przygotowują się do obrony - zniszczyli mosty i zaminowali kilka wiosek pod Kandaharem.

W Kandaharze stacjonują wojska amerykańskie, brytyjskie, kanadyjskie i polski zespół operacji specjalnych.

Źródło: PAP, Reuters, bbc.co.uk