Największy sprzedawca detaliczny na świecie, firma Wal-Mart, straciła 10 mld dolarów swojej rynkowej wartości z powodu oskarżeń o dawanie łapówek w Meksyku. O podejrzeniach związanych z korupcją napisał w sobotę "The New York Times".
"The New York Times" napisał, że we wrześniu 2005 roku prawnik Wal-Martu dostał e-maila od byłego kierownika sieci sklepów w Meksyku z informacją, że firma płaciła łapówki meksykańskim władzom. Miały one umożliwić budowę sklepów w tym kraju.
Wal-Mart zaczął badać sprawę. Inspektorzy w wewnętrznym śledztwie znaleźli dokumenty mówiące o setkach podejrzanych płatności opiewających łącznie na sumę 24 milionów dolarów. Szefowie firmy postanowili jednak nie upubliczniać sprawy i zakończyli postępowanie, tłumacząc, że ani amerykańskie, ani meksykańskie prawo nie zostało naruszone.
Wal-Mart: zbadamy sprawę
W sobotę, niedługo po ukazaniu się artykułu w "New York Timesie", Wal-Mart wydał kolejne oświadczenie. Firma zapewnia, że dokładnie zbada zarzuty ujawnione w gazecie i ustosunkuje się do nich. Firma poinformowała też, że o prowadzonym w 2005 roku wewnętrznym śledztwie powiadomiła amerykański Departament Stanu. Więcej szczegółów nie podano.
To jednak nie przekonało inwestorów. Po artykule w "New York Timesie" wartość rynkowa firmy spadła w poniedziałek o 4,7 proc., co oznacza utratę około 10 miliardów dolarów.
Według ekspertów, jeśli informacje "NYT" potwierdzą się, może to oznaczać złamanie prawa o zagranicznych praktykach korupcyjnych (Foreign Corrupt Practices Act), które zabrania dawania łapówek zagranicznym rządom. Wal-Mart będzie też musiał liczyć się z utratą wiarygodności i niewykluczone, że napotka poważne przeszkody w dalszym rozwoju.
Źródło: Reuters