Kim grozi odwołaniem spotkania, Trump nominuje ambasadora


Prezydent Donald Trump nominował głównodowodzącego siłami USA na Pacyfiku, admirała Harry'ego Harrisa na stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych w Korei Południowej. Nominację musi jeszcze zatwierdzić Senat USA.

USA chcą w ten sposób wzmocnić siły dyplomatyczne na Półwyspie Koreańskim w obliczu negocjacji w Koreą Północną na temat denuklearyzacji tego kraju.

Nominacja Harrisa nastąpiła trzy dni po tym, jak władze w Pjongjangu zagroziły odwołaniem spotkania swego przywódcy Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem, podając jako powód ćwiczenia wojskowe Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Północnokoreańska agencja KCNA nazwała te ćwiczenia prowokacją i próbą przed dokonaniem inwazji na Koreę Północą. KCNA napisała też, powołując się na najwyższe władze KRLD, że szczyt, który miałby polegać na jednostronnym przedstawieniu żądań amerykańskich wobec Korei Płn. w sprawie denuklearyzacji, nie jest dla Pjongjangu interesujący. Według agencji Reutera, Harris "nie jest optymistycznie nastawiony do spotkania Trumpa z Kimem" i jego zdaniem USA powinny mieć "szeroko otwarte oczy" na Koreę Północną.

Autor: momo\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: