9-letnia Amerykanka Alyssa Meza odebrała poród swojej mamy, gdy kobieta niespodziewanie zaczęła rodzić w domu. Szyja dziecka była owinięta pępowiną, ale dzięki opanowaniu dziewczynki, historia zakończyła się szczęśliwie.
Do tego niecodziennego wydarzenia doszło w tym tygodniu w Chicago. Dziewczynka była w domu z matką, gdy ta zaczęła rodzić.
- Poczuła, że dziecko wychodzi. Powiedziałam, żeby wypchnęła je na zewnątrz, a ja je złapię. Przestraszyła się. Złapałam dziecko i owinęłam je ręcznikiem - wspomina rezolutna 9-latka.
Pępowina wokół szyi
Alyssa widziała wcześniej w jednym z telewizyjnych programów noworodka, który urodził się z pępowiną wokół szyi, dlatego wiedziała, że może to być niebezpieczne. Tak też było w tym przypadku. - Dziecko było owinięte pępowiną jakby dwa razy. Musiałam ją trochę odwinąć i pobiegłam po pomoc do sąsiada, bo zrobiło się fioletowe - mówi Alyssa. Sąsiad zadzwonił po pogotowie. Matka i dziecko zostały przewiezione do szpitala. W Nowy Rok kobieta i nowo narodzona dziewczynka opuściły szpital. Obie czują się dobrze.
Mama jest dumna
- Gdy strażacy powiedzieli mi, że to moja siostrzenica odebrała poród, powiedziałam: nie, to niemożliwe - wspomina ciocia Alyssy.
Mama 9-latki jest z niej bardzo dumna. - Okazało się, że moja córka jest bardzo dojrzała - mówi Monique Meza. - Wiem, że przed nią jest świetlana przyszłość - dodaje. Alyssa mówi, że przyszłości chce zostać sanitariuszką.
Autor: db / Źródło: ABC News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu