70 lat od najsłynniejszego przemówienia Churchilla


Przelotem myśliwców Spitfire i Hurricane nad bunkrem Winstona Churchilla upamiętniono w piątek 70. rocznicę słynnego przemówienia brytyjskiego premiera, w którym dziękował on lotnikom za powstrzymanie inwazji Hitlera na Anglię i zagrzewał naród do oporu.

- Nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym - to zdanie autorstwa Winstona Churchilla aktor Robert Hardy odczytał w muzeum w dawnym bunkrze nieopodal Downing Street dokładnie o godzinie 15.52 czasu lokalnego (godz. 16.52 czasu polskiego). Uczczono w ten sposób rocznicę przemówienia z czasu Bitwy o Anglię.

Przemówienie, które poruszyło serca i umysły

Przemówienie uważane jest za jedno z najbardziej emocjonalnych i przejmujących, które Churchill wygłosił w swojej długiej politycznej karierze - był dwukrotnie premierem: w latach 1940-45 oraz 1951-55. Nie zostało utrwalone na żywo i zostało nagrane przez Churchilla dopiero po wojnie.

- Przemówienie Churchilla poruszyło serca i umysły Brytyjczyków i przekonało opinię, że pomimo serii porażek, Wielka Brytania stanowczo i skutecznie opiera się hitlerowskiej machinie wojennej - powiedział prasie Phil Reed, dyrektor obejmującego bunkier muzeum Churchill War Rooms, które stanowi filię Imperialnego Muzeum Wojny.

Starcie powietrznych gigantów

Bitwa lotnicza, stanowiąca element przygotowań Niemiec hitlerowskich do morskiego desantu na Wyspy Brytyjskie, rozegrała się w czterech fazach od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Była pierwszym w historii starciem o zasadniczym znaczeniu, które stoczono wyłącznie w powietrzu.

Układ sił dawał Luftwaffe wyraźną strategiczną przewagę nad Królewskimi Siłami Powietrznymi (RAF). W momencie rozpoczęcia bitwy Niemcy mieli 2,5 tys. maszyn gotowych do akcji, w tym ponad 800 myśliwców Messerschmitt 109. Przeciwko nim RAF mógł wystawić tylko 600 myśliwców.

W bitwie uczestniczyło ponad 2,9 tys. lotników z Wielkiej Brytanii, brytyjskich dominiów oraz Polski, Czechosłowacji i innych państw. W toku walk co trzeci z nich poległ lub został ranny.

Legendarni bohaterowie z Polski

W bitwie wzięło udział 144 polskich pilotów myśliwskich, 29 z nich poległo. Do dziś żyje tylko jeden - zamieszkały w Kanadzie Tadeusz Sawicz, mianowany generałem brygady przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

W uroczystości w bunkrze Churchilla uczestniczyli weterani wojenni RAF. Swoją obecnością zaszczyciła obchody legendarna Vera Lynn - 93-letnia piosenkarka, która podtrzymywała ducha walki wśród Brytyjczyków.

W ramach obchodów 70. rocznicy bitwy lotniczej o Wielką Brytanię zostanie także odsłonięty pomnik generała lotnictwa Keitha Parka. Dowodził on broniącą Londynu 11. Grupą Myśliwską, w skład której wchodził m.in. polski dywizjon 303.

Źródło: PAP