Do 60 wzrosła liczba ofiar katastrofy w rosyjskiej kopalni Raspadskaja w obwodzie kemerowskim na Syberii. W środę znaleziono osiem kolejnych ciał górników, 30 uważa się wciąż za zaginionych. We wtorek na miejsce katastrofy przyjechał rosyjski premier Władimir Putin.
- Akcja ratunkowa trwa bezustannie - odpowiedziała rzeczniczka na pytanie, czy są jakiekolwiek szanse na uratowanie zaginionych osób.
Premier na miejscu
Putin spotkał się z rodzinami ofiar i zapewnił, że mogą liczyć na pomoc rządu. Rosyjski premier zarządził również dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy. - Musimy wiedzieć co doprowadziło do tego, że jest tyle ofiar, [co doprowadziło - red.] do takiej ogromnej tragedii - oświadczył Putin.
Coraz więcej ofiar
Musimy wiedzieć co doprowadziło do tego, że jest tyle ofiar, (co doprowadziło) do takiej ogromnej tragedii Władimir Putin
Jeszcze w poniedziałek rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu informował o 32 ofiarach wypadku. Wśród nich było 17 ratowników, którzy zjechali pod ziemię po pierwszym wybuchu. Później liczba ofiar zaczęła się zwiększać. Najpierw media donosiły o 43 zabitych.
Śmiertelne wybuchy
Wybuchy nastąpiły na głębokości 490 metrów. Pierwszy - w sobotę o 20.54 czasu moskiewskiego (18.54 czasu polskiego), a drugi - w niedzielę o 1.00 (sobota, 23.00). Dyrekcja kopalni utrzymuje, że stężenie metanu w momencie pierwszej eksplozji było w normie.
Drugi, mocniejszy wybuch, zniszczył główny szyb wentylacyjny. Według Szojgu, akcja ratunkowa została wznowiona, a system wentylacyjny, uszkodzony przez eksplozję, naprawiono.
Siła drugiej eksplozji była tak duża, że płomień buchnął przez wszystkie szyby kopalni. Dwa budynki, znajdujące się w pobliżu zburzonego szybu wentylacyjnego, zostały poważnie uszkodzone. W korytarzu, gdzie doszło do pierwszego wybuchu, pracowało 20 górników. W całej kopalni pod ziemią przebywało w sumie 356 osób.
Największa kopalnia Rosji
Kopalnia Raspadskaja w mieście Mieżdurieczeńsk to największa kopalnia węgla kamiennego w Rosji. Została otwarta w 1973 roku. Roczne wydobywa około 8 mln ton węgla.
Jej największym udziałowcem - 40 proc. akcji - jest holding metalurgiczno-górniczy Evraz Group, kontrolowany przez prokremlowskiego oligarchę Romana Abramowicza.
Źródło: PAP, Reuters, BBC