6 dni siedział na maszcie


Szaleniec ściągnięty z 90-metrowego masztu radiowego po prawie tygodniu negocjacji. Do zdarzenia doszło w mieście Tulsa w stanie Oklahoma w USA.

Mężczyzna z nieznanych powodów wdrapał się na wieżę w ubiegły czwartek. Przez cały czas 25-latek regularnie otrzymywał jedzenie, kawę oraz papierosy.

Aby przekonać mężczyznę do zejścia na dół, policjanci spróbowali chyba wszystkich środków - nawet specjalnych pocisków pieprzowych - ale sukces osiągnęli dopiero po 6 dniach.

Mężczyzna jest chory psychicznie i nie figuruje w policyjnych kartotekach. Teraz trafi na obserwację do zakładu psychiatrycznego.

Źródło: CBS