- Myślę, że moje pobicie zlecił sam Wiktor Fedorowycz Janukowycz. Innych wrogów nie miałam. Skierowałam ku niemu całą serię oskarżeń. Przyszło mi do głowy, że zlecono zabicie mnie, a nie pobicie – mówi Tetiana Czornowoł w rozmowie z tvn24.pl. Znana dziennikarka, opozycjonistka i aktywistka ukraińskiego Euromajdanu cały czas przebywa w szpitalu, gdzie dochodzi do zdrowia po brutalnym pobiciu.