31 osób z zarzutami - tak wygląda najnowszy bilans po manifestacjach w wieczór wyborczy na Białorusi. Natychmiastowego uwolnienia wszystkich zatrzymanych kandydatów w wyborach prezydenckich i innych więźniów politycznych chce szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Ma o tym rozmawiać w środę z ministrem spraw zagranicznych Białorusi.
MSW w Mińsku podało na swojej stronie internetowej, że zarzuty w sprawie o masowe zamieszki postawiono 31 osobom. Według resortu ustalono też tożsamość ponad 120 osób "aktywnie uczestniczących w zamieszkach".
Na stronie internetowej MSW zamieściło fotografie i nazwiska pięciu z osób, którym postawiono zarzuty, a ich udział w wydarzeniach, jak podaje resort, "potwierdzają liczne materiały wideo".
Warunki w więzieniach - zgodne z prawem międzynarodowym
Jednocześnie ambasada Białorusi w Londynie głosi, że zatrzymani przebywają w więzieniach o warunkach w pełni zgodnych z prawem krajowym i międzynarodowym. Według komunikatu z 10 grudnia, opublikowanego dzisiaj przez Radio Swaboda, "prawnicy i krewni mają dostęp do zatrzymanych, zatrzymani otrzymują także paczki zgodnie z ustaloną procedurą". W tym samym piśmie ambasada informuje, że "wszystkie osoby zatrzymane mogą otrzymać nieograniczoną liczbę paczek z jedzeniem i rzeczami osobistymi o łącznej wadze nieprzekraczającej 30 kilogramów miesięcznie". Osoby przebywające w areszcie również otrzymują "pomoc prawną, by zapewnić pełną realizację ich prawa do obrony".
W komunikacie mowa jest o codziennych badaniach medycznych. "Nie ma zagrożenia dla życia zatrzymanych. Zgodnie z ustaleniami wszystkie osoby zatrzymane są zdrowe" - dodaje ambasada. Podkreśla: "Jeśli osoby zatrzymane nie mają własnych lekarstw, otrzymują niezbędne lekarstwa za darmo. Jeden z oskarżonych, który cierpi na cukrzycę, otrzymywał kosztowne leki od momentu zatrzymania".
Komunikat informuje też, że zatrzymani znajdują się we wspólnych celach (nie wyszczególnia liczby osób w celi), a niemal w każdej celi są telewizory. Korzystają z dwugodzinnych spacerów, dostają trzy posiłki dziennie, na których jakość nie było skarg.
Opozycja: prawa więźniów łamane
Z informacji mediów opozycyjnych wynika z kolei, że adwokaci byłych kandydatów: Mikoły Statkiewicza i Andreja Sannikaua nie mogli spotkać się ze swymi klientami od 29 grudnia. O daremnych próbach spotkania się z Uładzimirem Niaklajeuem mówiła również jego obrończyni Tamara Sidarenka. Inny z kandydatów Aleś Michalewicz został przewieziony z aresztu KGB do innego aresztu śledczego, ale w poniedziałek nie udzielano informacji o miejscu jego pobytu ani jego żonie, ani adwokatowi. We wtorek okazało się, że Michalewicz znów jest w areszcie KGB.
Co wskóra Ashton?
Sytuacją więźniów na Białorusi zaniepokojona jest szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. W środę ma spotkać się z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejem Martynauem. Ashton ma domagać się natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych.
Martynau sam zabiegał o spotkanie z Ashton. Liczył na nie już w poniedziałek, kiedy przyleciał do Brukseli, ale szefowa unijnej dyplomacji nie znalazła na to czasu.
Ku niezadowoleniu władz w Mińsku UE przygotowuje się do wznowienia i ewentualnego rozszerzenia zawieszonych w 2008 roku sankcji wobec przedstawicieli reżimu w Mińsku. Ma to być reakcja na prześladowania opozycji białoruskiej po wyborach prezydenckich, które, według oficjalnych wyników, z ponad 70-procentowym poparciem wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycja uważa, że wybory sfałszowano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mvd.gov.by