Prawie 30 lat przesiedział w więzieniu za gwałt na 11-letniej dziewczynce. Sędziowie nie wierzyli, że 52-letni dziś Raymond Towler jest niewinny. Dopiero współczesna nauka, a konkretnie badania DNA, zapewniły mu upragnioną wolność.
- Jest pan wolny - zakończyła krótką rekapitulację sprawy Towlera sędzia Eileen Gallagher. Poinformowała go też, że przysługuje mu prawo wystąpienia o odszkodowanie.
Towler zawdzięcza wolność organizacji Ohio Innocence Project, która wykorzystuje najnowsze metody badania materiału genetycznego, występując w obronie niewinnie skazanych.
Gdy prawnicy tej organizacji, pracujący nad sprawą Towlera od 2004 roku, przedstawili prokuraturze wyniki badań DNA, ta natychmiast zwróciła się do sądu o uwolnienie mężczyzny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Cuyahoga Conty Jail