Wciąż nie udało się wydobyć na powierzchnię 30 górników z tureckiej kopalni węgla Karadon w pobliżu miasta Zonguldak. Zostali uwięzieni na głębokości ponad 500 metrów po sobotnim wybuchu metanu. 11 górników udało się ewakuować.
Nad dotarciem do uwięzionych pracuje ekipa 400 ratowników. Pierwsze przejście, które drążyli, zawaliło się. Musieli szukać innej drogi.
Telewizja NTV informuje, że stężenie metanu w kopalni jest wciąż wysokie. To dodatkowo komplikuje akcję ratowniczą - w każdej chwili może dojść do kolejnego wybuchu. Ratownicy pompują powietrze do zawalonej części kopalni.
Tureckie wypadki górnicze
W lutym wybuch metanu w kopalni w północno-zachodniej części kraju zabił 13 górników. W grudniu 2009 roku w wyniku eksplozji dynamitu w kopalni w Bursie zginęło 19 górników. Największa katastrofa w górnictwie tureckim wydarzyła się w 1992 roku w kopalni w Zonguldaku - wybuch gazu zabił wtedy 263 górników.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24