14-latek: Brałem udział w egzekucjach

Aktualizacja:
 
14-latek nie krył sie z zamiłowaniem do broniYouTube

Meksykańskie wojsko zatrzymało 14-latka, podejrzanego o to, że jest płatnym zabójcą, działającym na zlecenie kartelu narkotykowego. Dziennikarzom powiedział, że uczestniczył w obcinaniu głów co najmniej czterem ofiarom kartelu. W "pracy" miała pomagać mu jego siostra.

Domniemany zabójca, znany jako "El Ponchis", został schwytany w czwartek na lotnisku Cuernavaca (środkowy Meksyk), gdy wraz z 16-letnią siostrą próbował się dostać na samolot do Tijuany. Dziewczyna powiedziała dziennikarzom, że planowali przedostać się do San Diego w Kalifornii, gdzie mieszka ich matka.

Chłopak nie ukrywał swojej przestępczej przeszłości. - Uczestniczyłam w czterech egzekucjach, ale robiłem to, będąc pod wpływem narkotyków i grozili mi, że jeśli tego nie zrobię, to mnie zabiją - powiedział nastolatek. Agencja Associated Press pisze, że był spokojny i nie okazywał skruchy. Źródła w armii meksykańskiej informują, że siostra chłopca jest podejrzana o pozbywanie się zwłok.

Kraj przemocy

Chłopak i jego siostra są podejrzani o współpracę z kartelem South Pacific, na którego czele stoi Hector Beltran Leyva, brat Arturo Beltrana Leyvy, barona narkotykowego, którego rok temu w Cuernavaca zabili meksykańscy żołnierze.

Walka Hectora o przejęcie po bracie kontroli nad kartelem spowodowała gwałtowne nasilenie aktów przemocy w stanie Morelos, na południe od stolicy i w sąsiednim stanie Guerrero, w którym leży m.in. znany kurort Acapulco.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: YouTube